×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Sondaż: 60% Polaków nie chce podnoszenia składek, żeby ratować zapaść w służbie zdrowia

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Polacy nie chcą płacić większych składek zdrowotnych, żeby poprawić funkcjonowanie służby zdrowia (Fot. serwis agencyjny MondayNews)

Niemal co czwarty Polak uważa, że rząd powinien podnieść składkę zdrowotną w celu poprawienia jakości służby zdrowia. Mogłoby to nastąpić nawet kosztem niższych zarobków pracowników. Opowiadają się za tym głównie osoby w wieku 30-39 lat, z wyższym wykształceniem i mieszkające w miastach liczących 100-200 tys. ludności. Takie wnioski płyną z badania opinii społecznej, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland.

Według 24,7% Polaków, rząd powinien podnieść składkę zdrowotną, żeby poprawić jakość służby zdrowia. I mógłby to zrobić nawet kosztem obniżenia pensji pracowników. Natomiast 60,2% rodaków jest przeciwnego zdania. Z kolei 15,1% respondentów nie ma stanowiska w tej kwestii.

– Gdyby badanie odbyło się przed pandemią, to prawdopodobnie jeszcze więcej osób nie chciałoby podniesienia tej składki. Większość pytanych była w momencie sondażu zdrowa i odbierała takie działania jako niepotrzebne zabieranie im pieniędzy. Wśród części ludzi panuje też przekonanie, że nawet jeśli zapłacą więcej, to i tak nic się nie zmieni. Na pewno brakuje reform. Ale nie ma też pełnego zrozumienia, że na ochronę zdrowia trzeba wydawać więcej i składka musi być podwyższona – komentuje prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce.

Wymienione wyniki są skutkiem utrzymywanej od lat dezinformacji obywateli, co stwierdza Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. I zaznacza, że nie jest to żadna składka zdrowotna, tylko czysty podatek. Ponadto wysokość wpłaty nie ma żadnego wpływu na zakres świadczonych usług medycznych. Wmówiono społeczeństwu, że można mieć nieograniczony dostęp do służby zdrowia przy ograniczonych pieniądzach. A tego nie oferują nawet najbogatsze kraje na świecie.

– Od lat ludzie nie lubią płacić podatków, a składka zdrowotna jest jedną z wielu pobieranych danin. Te same osoby, które są przeciwne jej podnoszeniu, prawdopodobnie dodatkowo się ubezpieczą. I kiedy to zrobią, to zmieniają postrzeganie tej kwestii, tzn. większe wydatki im nie przeszkadzają – mówi Wojciech Bociański, ekspert BCC ds. służby zdrowia.

Polacy zgłaszają coraz mniej skarg na mobbing. Ubywa też samych kontroli. Spadki rdr. są dwucyfrowe [DANE GIP]

W trzech kwartałach br. do PIP-u wpłynęło 795 skarg w kwestii podejrzeń o działania mobbingowe. To o 12,8% mniej niż rok wcześniej. Do tego podjęto też 740 czynności kontrolnych, czyli o 12,9% mniej niż w tym samym czasie w 2023 roku.

Za podniesieniem składki opowiada się 28,3% mężczyzn oraz 21,3% kobiet. Natomiast patrząc na wiek, widać, że zwolennikami tego rozwiązania są przede wszystkim Polacy mający 30-39 lat – 27,3%, a także 40-49 lat – 27%. Na końcu zestawienia znajdują się osoby od 60. roku życia – 18,1%. Jak zaznacza Wojciech Bociański, ta ostatnia grupa obejmuje emerytów. Zdaniem eksperta z BCC, można było się spodziewać, że oni licznie opowiedzą się za podniesieniem składki zdrowotnej. Przecież nie płacą wprost na ubezpieczenie zdrowotne, tylko regulują podatek.

– Ci najstarsi respondenci wiedzą z doświadczenia życiowego, że służba zdrowia jest nieefektywna. I przewidują, że każde pieniądze zostaną zmitrężone bez zauważalnej poprawy jakości usług albo skrócenia czasu na oczekiwanie do specjalisty. Natomiast młodsze osoby mają nieprawdziwy obraz rzeczywistości, więc popierają kolejne nic niezmieniające, a coraz bardziej obciążające finansowo podatnika działania – dodaje prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Patrząc na miejsce zamieszkania badanych, można zauważyć, że największy odsetek zwolenników podniesienia składki jest w ośrodkach miejskich liczących od 100 tys. do 200 tys. mieszkańców – 33,3%. Natomiast najmniejsze poparcie występuje w miastach mających od 200 tys. do 500 tysięcy – 19,3%. Z kolei najwięcej przeciwników ww. rozwiązania jest w miejscowościach do 50 tys. ludności – 67,4%. Według prof. Orłowskiego, to może dać wyobrażenie o tym, gdzie ludzie czują się pewniej, jeśli chodzi o funkcjonowanie służby zdrowia. Nie jest również wykluczone, że głosy za podniesieniem składki to efekt większych problemów w danej okolicy. Ale to wymagałoby dokładniejszej analizy.

– W małych ośrodkach ludzie są bardziej związani ze swoją podstawową opieką zdrowotną i przeważnie mają o niej dobre zdanie. Im często się wydaje, że są zadbani, bo korzystają z lekarza rodzinnego. Ale to nie odpowiada prawdzie. Dzisiaj potrzebna jest możliwość natychmiastowego dotarcia do diagnostyki wysoko wyspecjalizowanej – stwierdza Wojciech Bociański.

Najwięcej zwolenników podniesienia składki widzimy wśród osób z wyższym wykształceniem – 25,9%. Dalej w zestawieniu są Polacy z podstawowym i gimnazjalnym – 25%, zasadniczym – 24,7%, a na końcu listy ze średnim wykształceniem – 23,3%.

Polacy złożyli prawie 62 tys. pozwów rozwodowych. Wzrost rdr. wynosi 1,5 proc. [Dane za I-III kwartał br.]

Rozwody znowu na plusie. W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys.

– Decyzja o podniesieniu składki, czyli podatku, oznaczałaby brak jakiejkolwiek naprawy i zmiany w tym obszarze. Kilka lat temu pokazywaliśmy, jak w prosty sposób można zapewnić znacznie wyższy poziom opieki medycznej i to tymi samymi pieniędzmi, które są do dyspozycji rządu i obywateli. Natomiast w obecnym systemie one są najzwyczajniej marnowane bez efektu dla pacjenta – podkreśla Andrzej Sadowski.

Natomiast ekspert z BCC zaznacza, że na pewno w ochronie zdrowia jest zdecydowanie za mało pieniędzy w porównaniu z innymi krajami. W Europie jesteśmy na szarym końcu, nawet jeżeli wydatki na ten cel osiągną 6% PKB. A dziś to powinno być co najmniej 7-8%. Można to osiągnąć, m.in. podnosząc składkę zdrowotną.

– Przynajmniej od 20 lat mówię, że w Polsce należy podnieść składkę zdrowotną, ale pod warunkiem jednoczesnego przeprowadzenia gruntownych reform służby zdrowia. Powinniśmy wiedzieć, za co płacimy, a nie tylko ponosić większe koszty – podsumowuje prof. Orłowski.

Badanie zostało przeprowadzone w połowie marca 2021 r. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla Gazety Wyborczej na reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych Polaków.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry