×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Sklepy hamują ze świąteczną drożyzną. Koszyk z zakupami zdrożeje średnio o ok. 4 proc. rdr.

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Widać przed świętami lekkie wyhamowanie wzrostów cen w sklepach / Fot. serwis agencyjny MondayNews

Z najnowszej analizy rynkowej, która objęła ponad 94 tys. cen, wynika, że w listopadzie br. artykuły codziennego użytku zdrożały średnio o 4,2% rdr. Natomiast ze wstępnych analiz za pierwszy tydzień grudnia wychodzi, że obecny wzrost cen wynosi 4,1% rdr. Rok temu skok był na poziomie 5,6% rdr. Z kolei ceny samej żywności w listopadzie poszły w górę o 3,7% rdr. W pierwszych siedmiu dniach bieżącego miesiąca podniosły się o 3,4% rdr. Do tego eksperci przewidują, że przed samymi świętami najczęściej kupowane produkty w sklepach podrożeją o ok. 4% rdr. Znawcy rynku zauważają, że listopadowe wyhamowanie dynamiki podwyżek to dla klientów powód do zadowolenia. Niemniej w dalszym ciągu ceny żywności, napojów lub chemii gospodarczej rosną szybciej niż sama inflacja.

W listopadzie br. codzienne zakupy podrożały średnio o 4,2% rdr. Dotyczyło to żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, m.in. chemii gospodarczej i artykułów dla dzieci (w sumie 17 kategorii towarów). Tak wynika z cyklicznie wydawanego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, współautorstwa Uniwersytetów WSB Merito. Analizą objęto ponad 94 tys. cen. W październiku wzrost rdr. (wyliczony wg tej samej metody) wyniósł 4,1%, we wrześniu – 4,9%, a w sierpniu 5,1%. Marcin Luziński, analityk Santander Bank Polska, przyznaje, że stopniowy spadek dynamiki cen jest zgodny z jego oczekiwaniami. 

– Ostatnio zakładałem, że dynamika nie zejdzie w tym roku poniżej 4% rdr. i moja prognoza ma wysoką szansę realizacji. Natomiast w 2026 r. spodziewałbym się dalszego spadku dynamiki cen w sklepach. W ostatnich miesiącach wyraźnie poprawiły się szanse na niższy przebieg cen żywności, bo dobrze wyglądają globalne prognozy podaży głównych surowców rolnych. Dodatkowo też do Polski dociera dużo tanich produktów z Chin, co wpływa na obniżenie presji na wzrost cen różnych artykułów użytkowych – wyjaśnia Marcin Luziński.

Ceny samej żywności w listopadzie poszły w górę o 3,7% rdr. W październiku wzrost rdr. wyniósł 3,6%, we wrześniu – 4,1%, a w sierpniu – 4,3%. Pokazuje to, że spadek dynamiki wzrostu ww. cen chwilowo został zahamowany. Natomiast ogólnie różnica pomiędzy wszystkimi analizowanymi kategoriami a samą żywnością jest nadal widoczna, choć coraz mniejsza. Jak zaznacza dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito, spadek dynamiki wyhamował, ale – co istotne – nie zatrzymał się. Wzrosty są z nami nadal, jednak na mniejszym poziomie. 

Rośnie problem z alkoholem wśród pracowników. Potwierdzają to najnowsze dane z ZUS-u

W Polsce wystawianych jest coraz więcej zaświadczeń lekarskich z tytułu czasowej niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu (kod C). Od stycznia do września br. ich liczba wzrosła o prawie 7% rok do roku.

– Widzimy, że żywność w listopadzie jest średnio tylko o blisko 4% droższa niż rok temu, ale nadal droższa. Od drugiej połowy 2024 roku możemy mówić o tym, ze gospodarka wchodzi w etap ożywienia. Po trzecim kwartale 2025 roku na poziom PKB przełożyły się też inwestycje, które rosną, co jest sygnałem ożywienia gospodarki. Również spadek stóp procentowych jest takim bodźcem. Te elementy finalnie przekładają się na aspekt inflacji, w tym także cen w sklepach – dodaje ekspertka. 

Jak widać po wynikach raportu, ceny w sklepach wciąż szybciej rosną od malejącej inflacji. – Wygląda na to, że pozostałe kategorie, zaliczane do tzw. koszyka inflacyjnego, drożeją wolniej niż te sklepowe. To jest moja stała obserwacja. W ciągu ostatnich 23 miesięcy zdarzyło się tylko raz, że inflacja ogólna była wyższa, niż to wynikało z naszych raportów. Było to dokładnie w lipcu 2024 roku. Ponadto w okresie wiosenno-letnim ub.r. trzykrotnie zanotowano zrównanie obu wskaźników – przypomina dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito.

Do tego ekspert dodaje, że trudno jednoznacznie przewidzieć wzajemne relacje między inflacją ogólną i sklepową. Jednak skala różnicy między wskaźnikami (wyraźnie powyżej 1 punktu procentowego, czasami ponad 2 p.p.) pozwala oczekiwać, że nie dojdzie do nagłego odwrócenia reakcji. – W dłuższej perspektywie oczywiście możliwe są jakieś zmiany. Zbyt wiele czynników może mieć finalne znaczenie, żeby precyzyjnie teraz prognozować kolejne wyniki – zastrzega dr Szymański.

[BILANS CEIDG] Na rynku otwiera się więcej firm, niż się zamyka, nawet mimo spadku liczby nowych rdr.

W pierwszych 9 miesiącach tego roku do rejestru CEIDG wpłynęło 220,1 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 0,6% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Z kolei Marcin Luziński podejrzewa, że inflacja będzie jeszcze przez jakiś czas niższa od tempa wzrostu cen w sklepach. Różnica będzie jednak się zmniejszała, o ile oczywiście nie dojdzie do nowych szoków na rynku żywnościowym. Te – jak podkreśla ekspert – pojawiają się ostatnio dość często. – Jeszcze do Bożego Narodzenia możemy spodziewać się, że wzrost cen żywności utrzyma się na poziomie średnim ok. 4%. Natomiast zakładamy, że rok 2026 będzie czasem stabilizacji. Komisja Europejska prognozuje poziom inflacji w Polsce na poziomie ok. 2,9%. To świadczy o tym, że wysokie wzrosty cen powinny wyhamować – dodaje dr Justyna Rybacka.

Z szybkiego szacunku za pierwszy tydzień grudnia wynika, że zakupy średnio zdrożały w sklepach o 4,1% rdr. Ceny samej żywności wzrosły o 3,4% rdr. Dla porównania, rok temu – dokładnie o tej samej porze – te wartości dochodziły do 5,6% rdr. Zgodnie z prognozami autorów ww. raportu, w całym obecnym miesiącu ogólny wzrost cen może oscylować wokół 4% rdr. 

– Oczywiście do końca grudnia wskaźniki mogą jeszcze trochę się zmienić. Wystarczy zwrócić uwagę na to, że sieci handlowe z początkiem miesiąca ruszyły z bardzo intensywnymi kampaniami promocyjnymi, szczególnie obejmującymi żywność. Robią wszystko, by w tym roku święta nie wydawały się drogie konsumentom. W realu oczywiście nie do końca tak to może wyglądać, szczególnie jeżeli chodzi o kilka kategorii, które notują aż dwucyfrowy wzrost rdr. – podsumowują autorzy raportu.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry