×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Liderzy rynku dyskontowego powiększają liczbę oferowanych towarów i ich jakości

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij

Biedronka dogoniła Lidl pod względem szerokości asortymentu. Obie sieci bardzo intensywnie pracują nad jego optymalizacją. Ciągłym zmianom podlega asortyment spożywczy. W pierwszej połowie 2015 roku w Biedronce nastąpił wzrost liczby produktów obejmujący niemal wszystkie kategorie.

Asortyment niespożywczy w Biedronce i Lidlu ulega ciągłym zmianom, gdyż stanowi on element promowany w sieci na zasadzie asortymentu tymczasowego w akcjach specjalnych i sezonowych. Sieci dyskontowe wykorzystują produkty sezonowe i niespożywcze w inny sposób niż np. hipermarkety. Nie mają tych produktów w stałej ofercie, ale raz na jakiś czas oferują je klientom w promocyjnych cenach – w ten sposób chcą przyciągnąć klientów do swoich placówek. Sieci ustabilizowały swoją ofertę na poziomie liczby 2200 produktów, natomiast nie oznacza to końca zmian. Asortyment niespożywczy ulega zmianom tylko ze względu na samą strategię. Zmiana asortymentu spożywczego również następuje w innych kanałach sprzedaży, ale w dyskontach ma ona miejsce wyjątkowo często. Wynika to z ciągłych prac związanych z dostosowaniem oferty produktowej do potrzeb klientów i poszukiwaniem optymalnego rozwiązania.

Zmiany w asortymencie

Skala zmian, jaka następuje w dyskontach w obszarze produktów spożywczych i chemicznych, jest zaskakująca. W lutym 2015 roku Biedronka posiadała około 1400 tego rodzaju artykułów w asortymencie (co stanowiło 92% całej oferty). Badanie, które zostało przeprowadzone w okresie od lutego do października 2015 roku, wykazało, że sieć ta wprowadziła do sprzedaży ok. 1200 nowych produktów (czyli ok. 85% w stosunku do całego asortymentu spożywczo-chemicznego), ale jednocześnie usunęła z listy ok. 650 pozycji. Ostatecznie powiększyła liczbę oferowanych towarów o ok. 40%. W ciągu kolejnych czterech miesięcy, tj. od października 2015 roku do lutego br., nastąpiło zmniejszenie dynamiki wzrostu liczby produktów jedynie o ok. 50, czyli ok. 2,5%, ale nie zmniejszyła się dynamika zmian wewnątrz kategorii, gdyż wprowadzono ponad 1000 nowych produktów (i niemal tysiąc wycofano).

W okresie od lutego do października 2015 roku Lidl posiadał w asortymencie stabilną liczbę produktów spożywczo-chemicznych (ok. 1830), natomiast do lutego 2016 roku poszerzył go o niemal 100 pozycji, co prawdopodobnie było reakcją na szybki wzrost oferowanej liczby produktów w Biedronce w pierwszym półroczu 2015 roku. Zmiany w asortymencie w Lidlu są mniej dynamiczne dotyczą bowiem ok. 30% (ok. 500 produktów). Co ciekawe, ok. 50 artykułów, które zniknęły ze sprzedaży w ciągu ub. roku, pojawiło się ponownie w lutym 2016 roku. Może to mieć związek z ich sezonowym charakterem. Zmiany w asortymencie spożywczo-chemicznym częściowo wynikają z produktów sezonowych i promocyjnych, a częściowo z faktu, że co jakiś czas sieci dokonują zmian stałego asortymentu.

[ANALIZA] W najbliższym czasie sytuacja geopolityczna będzie głównym czynnikiem wzrostu cen w sklepach

Eksperci rynkowi prognozują, że przed świętami Bożego Narodzenia ceny detaliczne w sklepach będą stabilne. Jednak w dłuższej perspektywie geopolityka może to wyraźnie zmienić. Wiele będzie zależeć od relacji Europy z Donaldem Trumpem.

Marki własne

Biedronka wprowadza od jakiegoś czasu coraz więcej marek własnych. W lutym 2015 roku stanowiły one 48,5% asortymentu spożywczo-chemicznego, a w lutym br. ich udział wzrósł do 56%. Z kolei w Lidlu udział marki własnej powoli spada - z 72% w ub. roku do 68% obecnie. Duży wzrost marek własnych w Biedronce nie jest jednak zaskoczeniem, ponieważ w pierwszej połowie 2015 roku sieć poszerzyła asortyment. Tak szybki wzrost był możliwy dzięki dostępnym markom narodowym. Jednocześnie Biedronka uruchomiła proces wprowadzania marek własnych, czyli określanie ich parametrów, negocjacji cen, zdobywania wymaganych certyfikatów, tworzenia wzorców opakowań itp.

- Biedronka mocno inwestuje w swój wizerunek, co w połączeniu ze strategią tworzenia marek typu value for money, czyli porównywalnych jakościowo produktów po trochę niższych cenach niż ich odpowiedniki w markach narodowych, daje możliwość wymiany asortymentu. Czy klienci zaufali dostatecznie jakości Biedronki, przekonamy się w najbliższym półroczu, obserwując wyniki sprzedażowe, uważa Sebastian Starzyński, prezes ABR SESTA.

Strategia Lidla jest bardziej stabilna zarówno pod względem szerokości asortymentu, jak i udziału marek własnych. Lidl znacznie mniej dynamicznie szuka punktu równowagi pomiędzy bardzo silnie kreowanym wizerunkiem sieci dyskontowej a delikatesowej. Komunikacja Lidla nie skupia się już na cenie, a bardziej na jakości, nowości czy inspiracji. W gazetkach promocyjnych produkty delikatesowe marek własnych są relatywnie dość często reklamowane. W najnowszej gazetce, która wyszła 7 marca br., aż cztery strony (niemal połowa przeznaczonych na produkty spożywcze) zajmuje delikatesowa marka własna Delux. Spadek udziału marek własnych musi być zatem związany z wycofywaniem produktów, które w Polsce nie przyjęły się i zastępowaniem ich produktami marek narodowych, a rzadziej innymi produktami marki własnej.

Więcej napojów, mrożonek i leków OTC

Analizując szczegółowo asortyment obu dyskontów w obrębie kategorii spożywczo-chemicznej, można zauważyć, że liczba sprzedawanych produktów poszerza się dynamicznie w Biedronce zwłaszcza w dwóch grupach produktów. Są to głównie napoje bezalkoholowe (obecnie sieć posiada dwukrotnie szerszy asortyment niż w ubiegłym roku) i żywność paczkowana, która wzrosła z 570 artykułów w 2015 roku do 1000 w roku bieżącym. Niektóre kategorie rosły w tej sieci zdecydowanie najszybciej tj. słodkie wyroby cukiernicze i słodycze (z 72 produktów w 2015 roku do 192 w 2016 roku – wzrost o blisko 170%), produkty sypkie np. kasze (z 117 artykułów w 2015 roku do 238 w 2016 roku – wzrost o ponad 100%), żywność przetworzona np. produkty konserwowe (z 125 artykułów w 2015 roku do 244 w 2016 roku – wzrost o 95%).

Rośnie problem z obowiązkowymi szczepieniami. Urzędnicy nakładają coraz więcej grzywien

Od stycznia do sierpnia 2024 r. nałożono więcej grzywien za uchylanie się od obowiązku szczepień ochronnych niż w całym 2023 r. Jednak Państwowa Inspekcja Sanitarna chce zmniejszenia dolegliwości kar dla rodziców. Za to postuluje, żeby szerzej postawić na edukację społeczeństwa.

W kategoriach napojowych w sklepach Biedronki zostało jedynie ok. 45% artykułów, z tych które były obecne rok temu, natomiast przybyło ok. 100% nowych produktów. W żywności paczkowanej nastąpił wzrost o ponad 135% nowych towarów w porównaniu z lutym 2015 roku. Obecnie Biedronka posiada szerszy asortyment od konkurenta w takich działach jak napoje (o 29%) i mrożonki (o ponad 54%), natomiast Lidl posiada szerszy asortyment w dwóch mniejszych działach tj. leki OTC (o 78%) i produkty dla zwierząt (o 30%). Łącznie asortyment Biedronki jest szerszy od Lidla jedynie o ok. 1% (odpowiednio 2217 i 2186 artykułów).

- Zbieżność liczby produktów świadczy o tym, że obie sieci bacznie obserwują siebie nawzajem. Można przypuszczać, że asortyment na poziomie 2200 produktów powinien utrzymać się dłużej, co nie przeszkadza w jego wewnętrznych zmianach. Sieci nie zdecydują się na trwałe zwiększenie asortymentu ze względu na koszty logistyczne, ograniczoną przestrzeń sprzedażową, ponieważ wywoła to większą presję cenową na produkty. Jest to tym bardziej mało prawdopodobne, że niebawem pojawi się podatek od obrotów sieci handlowych, wyjaśnia Sebastian Starzyński.

W najbliższym czasie należy się spodziewać poszerzenia sezonowego asortymentu o ok. 100 produktów, głównie w obszarze kosmetyków (np. kremy i filtry do opalania) i mrożonek (np. lody), szczególnie w Lidl, który w okresie zimowym ograniczył asortyment. Są to ważne kategorie sezonowe i w zeszłym roku Lidl tak właśnie zrobił – miał więcej tych produktów, po czym po zakończeniu lata ograniczył ich ofertę.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry