Agencje ratingowe dokonują oceny wiarygodności kredytowej kraju zgodnie z tajnymi umowami, zawartymi z rządem państwa. Na 24 godziny przed jej ogłoszeniem, muszą poinformować władze o nadanym wskaźniku. Jeśli przy ewaluacji posłużono się błędnymi danymi, można go podważyć.
15 lipca swoją opinię wystawi Polsce agencja Fitch, która w pierwszym półroczu obniżyła ratingi piętnastu państw. Analitycy spekulują, jaki wskaźnik otrzyma nasz kraj. W powszechnej opinii panuje pogląd, że ocena wiarygodności kredytowej to niepodważalny werdykt, od którego nie ma odwołania. Tymczasem, jak wyjaśnia Krzysztof Kluj, warszawski radca prawny, rating nie jest ani orzeczeniem, ani wyrokiem, lecz produktem umowy zawartej między państwem a agencją. Podlega on również opinii pod względem należytego wykonania. Rząd polski może więc dochodzić roszczeń, jeżeli uważa, że ewaluacja została dokonana sprzecznie z porozumieniem.
- Decyzje agencji ratingowych są podejmowane suwerennie przez komitety oceniające wiarygodność kredytową na podstawie danych, o które prosiły. Zgodnie z przepisami, muszą poinformować opiniowany podmiot o nadanym wskaźniku przynajmniej 24 godziny przed jego ogłoszeniem. My oczywiście taką wiadomość dostajemy. Wolno nam wtedy zwrócić uwagę agencji na warunki, których, naszym zdaniem, nie uwzględniła albo przeceniła. Wówczas może ponownie zebrać się komitet ratingowy i dokonać zmiany oceny. Jest to jednak kwestia warunkowa. Natomiast, tylko i wyłącznie w przypadku, gdyby analitycy posłużyli się fałszywymi danymi, jest możliwe skierowanie sprawy do sądu lub żądanie zmiany ratingu po dostarczeniu przez nas prawdziwych danych, mówi Waldemar Grzegorczyk z Ministerstwa Finansów.
Spada liczba dłużników wśród rolników. Do tego widać, że ogólnie skraca się średni czas zadłużenia. Jednak komentujący te dane eksperci, dość sceptycznie odczytują nowe dane z rynku. I dodają, że mimo wszystko nad rolnikami wciąż wiszą wielomilionowe długi.
Zgodnie z przepisami o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, polski rząd nie może ujawnić obywatelom zapisów umów z agencjami, które mają prawo do ochrony tajemnic swoich przedsiębiorstw. Brak znajomości treści porozumień uniemożliwia krajowym prawnikom analizę rozwiązań w przypadku niezadowolenia państwa z wystawionej oceny wiarygodności kredytowej. Zdaniem Krzysztofa Kluja, strony w umowie o wykonanie ratingu mogą postanowić, że spory wynikłe na jej podstawie będzie rozstrzygał sąd powszechny lub arbitrażowy. Jeżeli takich zapisów nie ma, to sąd właściwy zostanie wyznaczany na podstawie przepisów prawa prywatnego międzynarodowego. W takim przypadku rozprawa mogłaby się odbywać w miejscu siedziby agencji bądź też w miejscu wykonania konkretnego zobowiązania.
Obserwacja zachowań blisko 3 mln konsumentów wykazała, że rok do roku ogólnie zmniejszył się wakacyjny ruch w fast foodach. Ubyło też samych klientów. Dla przykładu pizzerie zanotowały dwa dwucyfrowe spadki, a bary z kanapkami i daniami z kurczaka – dwa jednocyfrowe.
- W związku z tym, że umowa nie jest ujawniana przez Ministerstwo Finansów, prawnicy nie mogą stworzyć opinii na ten temat, czy jest ona wykonywana należycie czy też nie. W takim porozumieniu na pewno wskazane są parametry, jakie agencja powinna wziąć pod uwagę przy sporządzaniu oceny wiarygodności kredytowej, m.in. metodologia badań, dane do analizowania czy modele matematyczne, które wpływają bezpośrednio na treść oceny wiarygodności kredytowej. Jeżeli zatem polski rząd uznałby, że produkt w postaci tego ratingu jest wykonany sprzecznie z zasadami określonymi w umowie może domagać się jej należytego wykonania bądź też odszkodowania za niewykonanie, albo jednego i drugiego, ocenia Krzysztof Kluj.
Jak zaznacza Waldemar Grzegorczyk, Ministerstwo Finansów zwróciło się z pytaniem do agencji ratingowych o możliwość podania do publicznej wiadomości warunków zawartych z nimi umów. Jednak odpowiedź była negatywna. Warto podkreślić, że porozumienia są objęte tajemnicą handlową. Ponadto ustawa o finansach publicznych pozwala nie ujawniać szczegółów kontraktów dotyczących emisji skarbowych papierów wartościowych, a dokumenty podpisane z agencjami ratingowymi należą właśnie do tej kategorii. Rzecznik Ministerstwa Finansów zapewnia też, że zawierane od połowy lat 90. XX wieku umowy z firmami oceniającymi wiarygodność kredytową są modyfikowane w miarę potrzeb i dostosowywane do aktualnych warunków.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.