Należy uważać na leki z paracetamolem. Przedawkowanie jest jedną z głównych przyczyn transplantacji wątroby

Chorzy, chcąc zlikwidować dotkliwe objawy przeziębienia, często popełniają szereg błędów, które mogą prowadzić do trwałego uszkodzenia organizmu, a nawet śmierci. Zażywając zbyt dużą ilość ogólnodostępnych leków, w skrajnych sytuacjach ryzykują m.in. niewydolnością wątroby i nerek oraz zaostrzeniem chorób przewlekłych.

Joanna Pietroń, lekarz z Centrum Medycznego Damiana, zwraca uwagę na to, że pacjenci bardzo często chcą, aby przepisać im antybiotyki na przeziębienie. Jednak te leki absolutnie nie działają na chorobę, która w 90% jest wywołana przez wirusy. Jak podkreśla ekspert, pacjenci często samowolnie je przyjmują. Zażywają tabletki, które pozostały im lub członkom ich rodzin po przebytej wcześniej kuracji. W ten sposób, narażają siebie na działania niepożądane danego lekarstwa. Co gorsza, nie chcą przyznać się do tego w gabinecie lekarskim, gdy stan ich zdrowia pogarsza się lub jego oczekiwana poprawa nie nadchodzi.

– Poważnym błędem, jaki popełniają pacjenci, jest jednoczesne przyjmowanie różnych leków, znoszących objawy przeziębienia. Chorzy nie sprawdzają lub nie zauważają tego, że preparaty o innych nazwach zawierają tę samą substancję czynną. Tymczasem, przedawkowanie lekarstw przeciwzapalnych może skutkować uszkodzeniem błony śluzowej żołądka, zaostrzeniem choroby wrzodowej lub problemami z nerkami – ostrzega Joanna Pietroń.

[ANALIZA] W najbliższym czasie sytuacja geopolityczna będzie głównym czynnikiem wzrostu cen w sklepach

Eksperci rynkowi prognozują, że przed świętami Bożego Narodzenia ceny detaliczne w sklepach będą stabilne. Jednak w dłuższej perspektywie geopolityka może to wyraźnie zmienić. Wiele będzie zależeć od relacji Europy z Donaldem Trumpem.

Składnikiem wielu leków stosowanych na gorączkę i przeziębienie jest paracetamol. Przekroczenie jego dobowej dawki, która wynosi 4g, może prowadzić do niewydolności wątroby. Jak informuje lekarz, na świecie przedawkowanie paracetamolu stanowi jedną z głównych przyczyn transplantacji tego narządu. Jeżeli dodatkowo połączymy ten związek chemiczny z alkoholem, to bardzo szybko możemy uszkodzić sobie wątrobę. W przypadku, nawet jednorazowego, przyjęcia większej ilości, równocześnie zażytych, substancji, poważnie wzrasta ryzyko wystąpienia nieodwracalnych zmian w tej części układu pokarmowego. Zależy ono zawsze od czynników indywidualnych, bowiem każdy organizm może zareagować inaczej.

– Wiele leków stosowanych w przeziębieniu zawiera także pseudoefedrynę, która obkurcza błonę śluzową nosa i tym samym ułatwia oddychanie. Jednak nie wszyscy pacjenci mogą ją stosować. Każdy człowiek, zanim sięgnie po tego typu preparat, powinien najpierw skonsultować się z lekarzem. Pseudoefedryna może bowiem powodować bezsenność i bóle głowy, podnieść ciśnienie, stymulować zaburzenia rytmu serca, a także zaostrzyć przebieg choroby wieńcowej, powodując ogólne pobudzenie organizmu – dodaje Joanna Pietroń.

W przyszłym roku mogą zmienić się przepisy ws. ulgi IP Box. Obecnie trwają wewnątrzresortowe konsultacje

Ponad 7,5 tys. podatników skorzystało z ulgi IP Box w zeznaniu podatkowym za ubiegły rok. Nieznacznie więcej takich przypadków było w rozliczeniach za 2022 r. Do tego resort informuje, że w 2025 r. może dojść do zmiany przepisów ws. ulgi. Obecnie trwają konsultacje.

Ekspert również przypomina, że bardzo ważne jest, aby osoby przewlekle chore na serce, cierpiące na alergię lub zaburzenia układu oddechowego, np. astmę, zawsze sprawdzały skład leków na przeziębienie. Nieopatrzne zażycie przez pacjenta preparatu, na który akurat jest uczulony, może skutkować nasileniem jego schorzenia, wysypką, obrzękiem, a w skrajnych przypadkach nawet śmiercią.

– Bardzo męczącym objawem przeziębienia jest zatkany nos. Dlatego, chorzy często sięgają po leki obkurczające błonę śluzową. Są to krople, które wykazują bardzo skuteczne działanie przy krótkotrwałym stosowaniu. Przyjmowanie ich dłużej, niż 7 dni, może prowadzić do uzależnienia. W praktyce, po odstawieniu lekarstwa, śluzówka jest ciągle obrzęknięta. A pacjenci nie mogą już swobodnie oddychać bez kropli – tłumaczy Joanna Pietroń.