×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Marketing zapomniał o smart shopperach. Ci zaś domagają się lepiej zorganizowanej komunikacji

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Fot. serwis agencyjny MondayNews™

Jak wynika z raportu, sporządzonego przez specjalistów z aplikacji mobilnej Qpony, smart shopperzy stanowią aż 89 procent polskich konsumentów. Jednak wciąż są źle definiowani. W związku z tym, marketerzy popełniają szereg błędów. Przede wszystkim pomijają kanały komunikacji, z których korzystają tego typu klienci.

Jak wyjaśnia ekspert, socjolodzy wyróżniają trzy typy smart shopperów. Wśród nich są tzw. „zbieracze okazji”, „łowcy okazji” oraz „poławiacze okazji”. Pierwsi rzeczywiście wykazują niższe dochody i muszą oszczędzać. Drudzy są w lepszej sytuacji ekonomicznej, lecz potrafią przemieścić się nawet kilkanaście kilometrów i poświęcić kilkadziesiąt minut w celu skorzystania z atrakcyjnej zniżki. Najmniej liczna jest trzecia grupa. Ma najwyższe przychody i nie stroni od konsumpcyjnego trybu życia oraz produktów wysokiej jakości. Oszczędzanie jest dla niej strategią prowadzącą do sukcesu finansowego.

– Za smart shopperów uznawane są przede wszystkim osoby młode. Nie jest to jednak do końca zgodne z prawdą. Mając do dyspozycji podobne narzędzia i informacje, grupy o różnych profilach demograficznych, podejmują podobne decyzje zakupowe. To, czy dany konsument jest smart shopperem, czy raczej social shopperem, nie zależy od wieku, płci czy miejsca zamieszkania. Ten drugi typ określa klientów, którzy „kupują społecznie”, czyli w swoich wyborach zakupowych kierują się opiniami płynącymi z otoczenia – tłumaczy Mateusz Puchala.

Drożyzna kolejny miesiąc z rzędu odpuszcza. W sklepach średnio jest już tylko o 3,9 proc. drożej niż rok temu

W lutym br. w sklepach było średnio o 3,9% drożej niż przed rokiem. Na 17 monitorowanych kategorii produktowych 10 wykazało rdr. jednocyfrowe wzrosty, a 2 grupy towarów zaliczyły dwucyfrowe skoki cen. Natomiast 5 kategorii odnotowało spadki.

Należy podkreślić, że smart shopperzy to złożona demograficznie grupa. Różnice w zachowaniach nabywczych kobiet i mężczyzn, a także reprezentantów kolejnych pokoleń, wyraźnie zacierają się. Łączy je analityczne podejście do zakupów, używanie urządzeń mobilnych, kupowanie w sieci, korzystanie z wielu sprawdzonych źródeł informacji. To samo dotyczy stosunku inteligentnych konsumentów do nowoczesnej technologii. Starsi konsumenci coraz chętniej wybierają np. aplikacje mobilne i korzystają z Internetu w celu analizy rynku przed dokonaniem danego zakupu.

– Wbrew powszechnej opinii, smart shopperzy to nie są osoby, które korzystają wyłącznie ze smartfona z dostępem do Internetu. Coraz częściej sięgają po technologie umożliwiające im wyświetlanie treści związanych z położeniem, w którym się znajdują. Dzięki usługom lokalizacyjnym, dostarczanym m. in. przez GPS czy Bluetooth Low Energy, inaczej Bluetooth 4.0, użytkownicy znajdują w swoim otoczeniu atrakcyjne oferty. Jak pokazują międzynarodowe doświadczenia sieci Carrefour, wykorzystywanie nadajników Bluetooth 4.0, tzw. beaconów, prowadzi do wzrostu zaangażowania klientów w interakcję z marką, która odbywa się w kanale mobilnym – zapewnia Krzysztof Łuczak z firmy technologicznej Sensorberg.

– Na przykładzie Blixa, czyli największej w Polsce aplikacji mobilnej agregującej promocje, można zauważyć, że użytkownicy korzystają z tego kanału komunikacji średnio dwa razy dziennie i każdorazowo spędzają w nim co najmniej jedną minutę. Najwięcej odsłon mają gazetki promocyjne dużych sieci handlowych. Wynika z tego, że smart shopperzy poszukują wsparcia nawet w codziennych, spożywczych zakupach. W trakcie researchu na urządzeniach mobilnych, będąc w sklepie, szukają m.in. rzetelnych informacji i opinii o produkcie, a także kuponów rabatowych. Przeglądają gazetki promocyjne i korzystają z porównywarek cenowych – dodaje Mateusz Puchala.

[ANALIZA] Polacy w końcu odczują ulgę przed świętami. W sklepach zapowiada się wyjątkowa stabilność cen

Eksperci twierdzą, że przed świętami znaczących podwyżek w sklepach nie będzie. Szacują też, że ceny detaliczne pójdą w górę zaledwie o około 3% rdr. To byłby dużo mniejszy wzrost niż odnotowany rok temu.

Jak zaznacza Krzysztof Łuczak, perspektywa, w której klient zaznacza na smartfonie interesujące go produkty bądź marki, by następnie otrzymywać spersonalizowane oferty rabatowe, jest tym, do czego obecnie od dłuższego czasu dąży marketing mobilny. Dzięki aplikacjom poznającym zainteresowania konsumentów, smartfony coraz lepiej potrafią dopasować promocyjne oferty reklamowe do naszych indywidualnych preferencji. Co więcej, smart shopperzy zaczynają się domagać od swoich ulubionych marek lepszej, tj. indywidualnej komunikacji. Konsumenci oczekują, że oferta będzie do nich dostosowana. Nie chcą oglądać już ofert, które np. dotyczą innych miast czy są kompletnie niezgodne z ich zainteresowaniami.

– W erze mobile odpowiedni kontekst jest ważny, jak nigdy wcześniej. Dzięki urządzeniom mobilnym, możemy dostarczać konsumentom geolokalizowane i spersonalizowane komunikaty. Z naszych informacji wynika, że najbardziej znane na świecie marki, tj. McDonald’s czy Coca-Cola, inwestują obecnie poważne sumy pieniędzy w opracowywanie metod skutecznej, indywidualnej komunikacji z klientem. Firmy te są świadome wartości, jakie daje, wiadomość wysyłana użytkownikowi w miejscu zakupu. Giganci na rynku zatrudniają osobnych specjalistów z zakresu proximity mobile marketingu, którzy mają za zadanie tworzyć podstawy do rozwoju tej płaszczyzny komunikacji – podsumowuje Krzysztof Łuczak.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry