×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Wrzesień znowu negatywnie zaskoczył Polaków. Niektóre produkty w sklepach zdrożały nawet o blisko 60%

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Ceny w sklepach rosną jak na drożdżach. Dotyczy to zwłaszcza art. tłuszczowych, mięsa i warzyw (Fot. serwis agencyjny MondayNews)

Jak wynika z monitoringu blisko 38 tys. cen detalicznych, we wrześniu Polacy najbardziej odczuli podwyżki na produktach tłuszczowych, które zdrożały średnio o przeszło 40% w relacji rocznej. Sam olej kosztował o prawie 60% więcej niż rok wcześniej. Na 2. miejscu wśród 12 przeanalizowanych kategorii znalazło się mięso. Tego typu produkty poszły w górę o blisko 33%. Następne były warzywa – wzrost o niespełna 18%. Podwyżki były widoczne jeszcze w 4 innych kategoriach, a spadki – w 5. Najmocniej w dół poszły produkty sypkie. Potaniały o ponad 5%. Spadły też ceny owoców – o 3,8%.

Dzięki cyklicznemu raportowi pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail, widać, za co Polacy w sklepach płacą najwięcej. Analitycy porównali 12 kategorii, 45 konkretnych produktów, 200 marek i blisko 38 tys. cen. Badaniem objęto dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash&carry, działające w 16 województwach. I tak z raportu wychodzi, że 7 kategorii podrożało we wrześniu br. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a 5 – potaniało. Najmocniej w górę poszły ceny produktów tłuszczowych – o 40,2%. W tym przypadku najbardziej podrożał olej – o 58,8%.

– Wzrosty cen to efekt rekordowej inflacji. Podobną mogliśmy obserwować dwie dekady temu. Do tego coraz więcej kosztuje paliwo. Cały proces produkcji, transportu i magazynowania jest droższy, więc ma to odbicie w cenie końcowej – mówi Katarzyna Grochowska z Hiper-Com Poland.

Jak stwierdza Karol Kamiński z Centrum Analiz Grupy AdRetail, współautor badania, za podwyżkę produktów tłuszczowych w dużej mierze odpowiadają coraz droższe oleje pochodzenia roślinnego na rynkach światowych. Do tego sami producenci przewidują, że do końca roku tego typu produkty mogą podrożeć nawet o 8-10%. Takie obecnie trendy są obserwowane na świecie, a Polska nie jest oderwana od tego typu prognoz.

[ANALIZA] Polacy w końcu odczują ulgę przed świętami. W sklepach zapowiada się wyjątkowa stabilność cen

Eksperci twierdzą, że przed świętami znaczących podwyżek w sklepach nie będzie. Szacują też, że ceny detaliczne pójdą w górę zaledwie o około 3% rdr. To byłby dużo mniejszy wzrost niż odnotowany rok temu.

– W ostatnim czasie drożeje wiele artykułów spożywczych, co wynika głównie ze wzrostu cen surowców rolnych na świecie. We wrześniu indeks cen żywności FAO wyniósł 130 i był blisko 33% wyższy w relacji rocznej. W największym stopniu wzrost ten wynikał właśnie z podwyżki cen olejów roślinnych na świecie – o 61% rok do roku – komentuje dr Magdalena Kowalewska, starszy analityk Sektora Food and Agri w Banku BNP Paribas.

Z analizy wynika też, że mocno w górę poszły ceny mięsa – o 32,6%. Ale w obrębie tej kategorii widać już zróżnicowaną sytuację. Wieprzowina potaniała o 9,1%, a wołowina podrożała o 18,6%. Zdaniem Karola Kamińskiego, ogólny wzrost cen tej kategorii może być częściowo pochodną spadku spożycia mięsa przez Polaków. Producenci, widząc to, próbują rekompensować sobie straty i finalnie żądają coraz więcej. Według eksperta, IV kwartał br. będzie najgorszy pod względem takich podwyżek. Głównym tego powodem będzie to, że branża znowu spodziewa się kolejnego wzrostu cen wołowiny.

– Podwyżki cen wieprzowiny wynikają z silnego spadku cen żywca wieprzowego w Polsce oraz w całej UE. We wrześniu, według danych MRiRW, żywiec wieprzowy skupowano w naszym kraju przeciętnie po 4,23 zł/kg, czyli o 6% mniej w relacji rocznej. To wynika głównie ze spadku średnich cen w UE, co z kolei jest pokłosiem nadpodaży żywca na rynku UE oraz zmniejszenia zakupów unijnych produktów wieprzowych ze strony Chin. Ceny skupu żywca wołowego są rekordowo wysokie. Ma to związek z ożywieniem po stronie popytu, a jednocześnie ograniczonych ubojów w Polsce i UE. Szczególnie brakuje żywca ras mięsnych – analizuje dr Kowalewska.

Na trzeciej pozycji w zestawieniu znajdują się warzywa, które podrożały o 17,8%. Największe wzrosty w obrębie tej kategorii dotyczą kapusty – 52,7%, ziemniaków – 34%, cebuli – 22,6%, a także pomidorów – 21,7%. Ekspert z Hiper-Com Poland zaznacza, że w tym przypadku podwyżki cen obserwujemy od dawna. I to mogłoby być również widoczne bez wysokiej inflacji czy coraz droższych paliw. Rolnikom utrudniają uprawę zmiany klimatu, łagodne zimy, powracające susze i powodzie. To przekłada się na gorsze zbiory, co skutkuje wyższymi cenami.

[BADANIE] Co najmniej 8 mld złotych gospodarka traci rocznie na kłopotach Polaków ze snem

Niemal połowa Polaków ma kłopoty ze snem. Gospodarka traci na tym rocznie miliardy zł. Problem dotyka nie tylko biznes, ale właściwie całe społeczeństwo. Do tego najczęściej osoby w wieku od 25 do 34 lat.

– Prognozowanie dotyczące tej kategorii będzie coraz trudniejsze. Na niektóre czynniki sami rolnicy nie mają wpływu. Z jednej strony szaleje inflacja, a z drugiej – obserwujemy wzrosty cen paliw, kosztów pracy i innych surowców. Do tego dochodzi czynnik klimatyczny, który obejmuje wszelkiego rodzaju anomalia pogodowe. Natomiast ciekawe jest to, że w badanym okresie warzywa średnio wzrosły o blisko 18%, ale już owoce potaniały o niecałe 4% – podkreśla współautor badania z Grupy AdRetail.

Z raportu wiemy również, że podrożały używki – o 3,3% (herbata czarna 500 g – o 19,4%), nabiał – 3% (jajka – 29,1%), dodatki spożywcze – 2,5% (musztarda – 3,1%) oraz pieczywo – 0,3% (bułka – 7,3%). Natomiast spadki najbardziej widoczne są w przypadku produktów sypkich, które potaniały o 5,1%. W dół poszły też ceny czterech pozostałych kategorii, inne – o 4,2%, owoce – 3,8%, napoje – 2,6%, a także chemia gospodarcza – 0,7%.

– Zdecydowanie klienci muszą się przygotować na podwyżki i to praktycznie większości produktów spożywczych. Ceny skupu zbóż sugerują, że będzie coraz drożej. Ponadto w przyszłym roku mamy więcej zapłacić za energię, a to czynnik mocno zasilający inflację. Największe różnice zaobserwujemy w małych sklepach – podsumowuje Karol Kamiński.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry