×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

W czasie wakacji sklepy mogą przerzucić na swoich klientów całość odmrożonego w kwietniu VAT-u [ANALIZA]

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
W wakacje sklepy mogą przerzucić cały odmrożony VAT na swoich klientów / Fot. serwis agencyjny MondayNews

W czerwcu ceny w sklepach wzrosły rok do roku o 3,1%, czyli bardziej niż w maju – o 2,9%, a także w kwietniu – o 2,4%. Tak wynika z najnowszego rynkowego raportu. Eksperci komentujący te dane są zgodni co do tego, że w kolejnych miesiącach będzie coraz drożej. I nic nie wskazuje na to, aby trend miał się odwrócić. Odbicie inflacji było już wcześniej prognozowane, choćby w związku z powrotem VAT-u na żywność i rosnącymi cenami energii elektrycznej oraz surowców na światowych rynkach. Znawcy tematu dodają, że do tej pory walka pomiędzy dyskontami wyraźnie hamowała wzrosty cen w sklepach. Przewidują też, że retailerzy jeszcze w te wakacje zaczną przerzucać swoje koszty na konsumentów.

Inflacja w górę

Dynamika wzrostu cen przestała hamować i widać wręcz odwrócenie trendu. W czerwcu codzienne zakupy w sklepach rdr. zdrożały średnio o 3,1%, miesiąc wcześniej – o 2,9%, a w kwietniu – o 2,4%. Tak wynika z cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”.

– Wzrost cen na poziomie od 1,5 do 3,5% rdr. jest zjawiskiem naturalnym. Faktem jest, że dynamika zaczęła wyraźnie hamować, ale to przewidywali eksperci już kilka miesięcy temu. 1 kwietnia skończyła się obniżona stawka VAT na produkty spożywcze, a 1 lipca wzrosła pensja minimalna. To wszystko ma konsekwencje we wzroście kosztów przedsiębiorców – ocenia dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito. 

Zdaniem ekspertki, w kilku najbliższych miesiącach można raczej spodziewać się podwyżek cen na poziomie około 5%. Nie jest to wartość wysoka. Jednak nie można jej ocenić także jako niskiej. Jeśli faktycznie stopa wzrostu utrzymałaby się na średnim poziomie 5%, to będzie pokazywało, że cały czas nie osiągnęliśmy poziomu stabilności. 

– Odbicie inflacji w drugiej połowie roku było już prognozowane od początku 2024 roku. W grudniu inflacja może wzrosnąć do ok. 4-5%. Będzie to efektem wzrostu cen energii i gazu, opłat dystrybucyjnych, kosztów usług, ciepła sieciowego i paliw, a także skutkiem wzrostu cen ropy na rynku – zapowiada prof. nadzw. dr hab. Sławomir Jankiewicz z Uniwersytetu WSB Merito. 

Ekspert przewiduje również, że jeszcze w 2025 roku inflacja będzie miała tendencje wzrostowe i w konsekwencji może być wyższa niż w tym roku. Dopiero od 2026 roku możemy spodziewać się jej ponownego spadku, o ile nie nastąpi negatywny scenariusz, taki jak np. recesja gospodarcza na świecie lub rozszerzenie konfliktu wojennego w Europie. 

[ZUS] Płatnicy coraz więcej zalegają ze składkami. Średnio już ponad 31 tys. złotych. Wzrost r/r wynosi 18,5 proc.

Na koniec I półrocza br. średnie zadłużenie wśród aktywnych płatników wyniosło 31,4 tys. zł. To o 18,5% więcej niż rok wcześniej. Rekordzista ma aż 818,8 mln zł niezapłaconych składek. Eksperci zwracają uwagę na słabą egzekucję zadłużenia, a także na wysokość składek. Mówią też, że sytuacja może się pogarszać.

Wojna hamuje ceny

Z kolei autorzy ww. raportu zauważają, że przez intensywną walkę między dyskontami w kolejnych miesiącach po odmrożeniu VAT-u ceny powinny wolniej wracać do właściwego stanu. Niemniej podwyżki o obecną stawkę ww. podatku są nieuniknione. 

– Wojna między dyskontami zastopowała na początku roku znaczący wzrost cen w sklepach detalicznych. Powrót VAT na żywność oraz uwolnienie cen energii sprawi, że czynników inflacjogennych będzie więcej. Dlatego dynamika podwyżek cen może się utrzymać na podwyższonych poziomach do końca roku – twierdzi dr Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku.

W opinii eksperta, przeciwko wzrostom cen działa deflacja kosztów produkcji, ale ona powoli wygasa. Koszty skupu produktów rolnych są niskie w porównaniu z zeszłym rokiem. Z kolei na podwyżki wpływa nieprzewidywalność pogodowa. Jej przejawem są okresy suszy i wysokich opadów. Dodać do tego trzeba wzrost płacy minimalnej, która od lipca wynosi 4,3 tys. zł brutto. Stawka godzinowa to 28,1 zł. Firmy przekładają te koszty na ceny produktów, stąd wzrosty cen w kolejnych miesiącach będą raczej nieuniknione.

– Na pewno agresywna konkurencja cenowa, z jaką mamy do czynienia na rynku sprzedaży detalicznej, ma wpływ na poziom i tempo wzrostu cen. Musimy jednak pamiętać o tym, że wcześniej czy później sklepy będą chciały osiągnąć określony poziom zyskowności i przerzucą całość podatku VAT na swoich klientów. Wydaje się, że okres wakacyjny może być do tego idealnym momentem – przekonuje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito.

[WAŻNE] Eksperci ostrzegają. Oszuści znaleźli nowy sposób na zarobek. Podają się za prawników od kredytów

Oszuści mają nowy sposób na Polaków. Przestępcy podają się za kancelarie prawne specjalizujące się w obsłudze kredytobiorców. Twierdzą, że oszczędności rozmówcy są zagrożone, ale dzięki zastosowaniu się do ich rekomendacji można środki uratować. Szczególnie narażeni są frankowicze.

Jak stwierdza dr Mariusz Dziwulski z PKO Banku Polskiego, wzrost cen żywności w czerwcu, wyraźnie powyżej sezonowego wzorca, sugeruje, że mógł on być dużą częścią procesu przywracania podatku VAT na podstawowe produkty. On jednak – według eksperta – prawdopodobnie jeszcze się nie skończył. Obecnie wciąż niska dynamika cen żywności jest odzwierciedleniem niedużych kosztów surowcowych, choć efekt ten będzie stopniowo wygasał. To może oznaczać wyższe tempo podwyżek cen żywności w sklepach.

Przybędzie wzrostów

– Odbicie dynamiki cen z dołka zarejestrowanego pod koniec I kw. 2024 roku jest zgodne z oczekiwaniami. Będą dalej rosły. Nic jednak nie zwiastuje, byśmy choćby zbliżyli się do podwyżek osiąganych na przełomie 2022 i 2023 roku. Winny szybszego wzrostu cen jest przede wszystkim VAT na żywność. Do tego dochodzi odbicie popytu – zwraca uwagę prof. Sławomir Jankiewicz.

Widać to już po przywoływanych danych. W czerwcu br. na 17 monitorowanych kategorii 12 wykazało jednocyfrowy wzrost cen w ujęciu rocznym. W maju takich grup produktów było tyle samo, w kwietniu – 10, a w marcu – 8. Do tego 1 kategoria zaliczyła dwucyfrowy wzrost, podobnie jak w miesiącach wcześniejszych. Natomiast 4 segmenty zanotowały spadki, identycznie jak poprzednio.

– Myślę, że kategorii w trendzie wzrostowym może być więcej, czemu sprzyjać będzie przede wszystkim silny popyt konsumencki. Natomiast dynamika zmian będzie dużo mniejsza niż w okresie wysokiej inflacji, czyli na przełomie 2022 i 2023 roku. Dlatego obserwacja cen z miesiąca na miesiąc może sugerować brak zmian – przewiduje Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Do tego dr Fiks wyjaśnia, że ww. sytuacja jest wynikiem ustabilizowania się inflacji w okresie od kwietnia do czerwca. Z ostatnich danych GUS-u wynika, że w czerwcu inflacja wzrosła zaledwie o 0,1% do poziomu 2,6%. Dlatego liczba kategorii notujących wzrosty i spadki była ostatnio podobna, jak miesiąc wcześniej. Jak przewiduje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito, w kolejnych miesiącach sytuacja ta może ulec jednak zmianie w wyniku podwyżek cen energii elektrycznej i gazu. Mówiąc wprost, wzrosty będą wyższe i powinno być ich więcej.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry