×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Rośnie ruch i częstotliwość wizyt w sklepach spożywczych. Wzrost rdr. jest nawet dwucyfrowy

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Polacy częściej chodzą do sklepów spożywczych niż rok temu. Dyskonty miażdżą konkurencję / Fot. serwis agencyjny MondayNews

Polacy robią zakupy średnio o ponad 10% częściej niż przed rokiem, w związku z czym ruch w sklepach urósł o przeszło 9% rdr. dla całego rynku. Zauważalny jest też wzrost przeciętnej częstotliwości wizyt przypadających na jednego shoppera. Ponadto widać, że rdr. zwiększył się średni łączny czas poświęcony na zakupy. Tak wynika z badania wykonanego na grupie ponad 1,1 mln konsumentów. Analiza potwierdziła także, że sklepami pierwszego wyboru dla większości kupujących wciąż pozostają dyskonty. Jak mówią eksperci, o wysokiej pozycji rynkowej tego formatu w Polsce decyduje jego dostępność, w tym m.in. gęsta sieć sklepów zlokalizowanych blisko miejsc zamieszkania oraz konkurencyjna cenowo oferta. I to na rynku szybko się nie zmieni.

Częściej chodzimy do sklepów

Konsumenci coraz częściej odwiedzają sklepy (dyskonty spożywcze, supermarkety, hipermarkety i sieci typu convenience), co potwierdzają badania częstotliwości, z jaką robią zakupy. Najnowsza taka analiza, na podstawie zachowań ponad 1,1 mln Polaków, została przeprowadzona przez firmę technologiczną Proxi.cloud i platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH. Obserwowano ruch w sumie 33 tys. punktów handlowych w dniach od 1 stycznia do 15 maja br. z odniesieniem do analogicznego okresu w poprzednim roku (z wykluczeniem świąt oraz niedziel niehandlowych).

W czasie, który objęło badanie, Polacy dokonywali zakupów częściej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zdaniem Mateusza Chołuja, współautora analizy z Proxi.cloud, wzrost częstotliwości zakupów spożywczych o 10,2% to wynik tego, że są one bardziej planowane. – Podstawową przyczyną tego zjawiska jest dbałość o domowy budżet i kontrolowanie wydatków wobec rosnących cen niemal wszystkich produktów. Kolejnym przyczyniającym się do tego aspektem mogą być pojawiające się promocje, które są tymczasowe. Wobec tego klienci chodzą do sklepów z większą częstotliwością, aby uzupełnić zapasy tańszymi produktami. Ten trend najprawdopodobniej nie ulegnie zmianie, ponieważ konsumenci coraz uważniej śledzą cotygodniowe obniżki i właśnie pod nie dostosowują częstotliwość wizyt w sklepach – uważa Chołuj.

Z kolei dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD-u, zwraca uwagę na tzw. „słabszy portfel” konsumenta, który powoduje, że unika on kupowania na zapas i nie sięga po poszerzoną gamę towarów. – Niewiele rodzin jeszcze robi szczegółowe plany zakupów, choć zjawisko to narasta. Natomiast póki co jest zastępowane mniejszymi zakupami. Przy cenach skorygowanych o inflację, mniej wkładamy do koszyków. Oszczędzamy, by osiągnąć efekt zakupowy, ale nie wydać za dużo – dodaje dr Faliński.

Fiskus robi coraz mniej kontroli podatkowych. Spadek rok do roku jest aż 29-procentowy [DANE MF]

Według danych pochodzących z resortu finansów, w ub.r. wszczęto ponad 12 tys. kontroli podatkowych, czyli o prawie 29% mniej niż rok wcześniej. Blisko 98 proc. z nich kończy stwierdzeniem nieprawidłowości. Patrząc na zestawienia dotyczące 2023 roku, widzimy, że uszczuplenia wyniosły prawie 2 mld zł.

Zdecydowanie wybieramy dyskonty

Z badania wynika ponadto, że w analizowanym okresie niezmienne pozostały udziały w rynku poszczególnych formatów handlowych. Dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym jest zdania, że struktura formatów handlu odwiedzanych przez klientów przy zakupie FMCG jest wynikiem istniejącej w Polsce struktury punktów sprzedaży oraz wyboru przez klientów sklepów dyskontowych jako kluczowych miejsc zakupu codziennych produktów. Analiza pokazuje, że ok. 88% wszystkich klientów odwiedziło dyskonty przynajmniej raz w badanym okresie.

– O wysokiej i utrwalającej się pozycji rynkowej sklepów dyskontowych w Polsce zadecydowała ich dostępność dla klientów, tj. gęsta sieć placówek zlokalizowanych blisko miejsc zamieszkania oraz konkurencyjna cenowo oferta i atrakcyjność promocji. Przy wysokiej inflacji, klienci preferują zakupy w sklepach zapewniające niskie ceny produktów. Z tego wynika dominująca pozycja dyskontów w strukturze sieci detalicznej oraz niezmienność w relacji rocznej udziału tych sklepów wśród wszystkich formatów handlu. Struktura punktów sprzedaży w krótkim okresie, np. w ciągu roku, wykazuje bowiem tylko niewielkie zmiany – zauważa dr Kłosiewicz-Górecka.

Do tego dr Faliński dodaje, że inne formaty starały się dogonić popularnością dyskonty, ale nie wytrzymały rywalizacji cenowej lub jakościowej, albo też nie zaoferowały możliwości zrobienia zakupów w tak krótkim czasie, jak jest to możliwe w dyskontach. Ekspert zwraca też uwagę na specyfikę sklepów typu convenience, w których towary są wprawdzie relatywnie droższe, ale takie sklepy oferują zakupy drobne i szybkie, a także uzupełniające, robione np. raz na tydzień czy miesiąc. Są też odwiedzane w sytuacjach wyjątkowych, np. gdy klienci późno wracają z pracy, zostają niespodziewanie odwiedzeni przez gości i nie mają czasu na duże zakupy. – Ten trend utrzyma się, bo jest elastyczny w stosunku do bieżących potrzeb klienta, działając zarówno w czasach obfitości, jak i teraz oraz jeszcze za jakiś czas – uważa były dyrektor generalny POHiD-u.

Nierówne starcie formatów

Mateusz Chołuj, ekspert z Proxi.cloud, podkreśla, że dla zdecydowanej większości osób odległość od miejsca zamieszkania ma ogromne znaczenie podczas wyboru sklepu z art. spożywczymi. Rozumieją to sieci handlowe, które na każdym dużym osiedlu lokują nawet po kilka dyskontów. Ekspert zwraca też uwagę na to, że supermarkety i hipermarkety nie poddały się całkowicie w starciu z dyskontami i od czasu do czasu próbują mocniej zawalczyć o klientów, ale oni podchodzą do tych zabiegów z dystansem.

– Konkurencja pomiędzy formatami jak najbardziej służy konsumentom, którzy zyskują szeroki wybór pomiędzy różnego typu ofertami i okazjami. Supermarkety i hipermarkety muszą się mocno starać, żeby utrzymywać wysoką konkurencyjność. Oczywiście dyskonty też powinny stale trzymać rękę na pulsie, żeby nie tracić swojej pozycji na rynku – mówi Chołuj.

Natomiast dr Kłosiewicz-Górecka nie przewiduje, by w najbliższym czasie pozycja dyskontów miała ulec istotnej zmianie, chociaż wraz z malejącą inflacją coraz bardziej popularne stawać się będą zakupy w convenience stores oraz w sklepach autonomicznych.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry