×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Rod droższy od złota i platyny. A ceny mają jeszcze iść w górę. Popyt napędza branża motoryzacyjna

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Cena rodu mocno w górę, a ma być jeszcze wyższa (Fot. serwis agencyjny MondayNews)

O ok. 40% wzrosła cena rodu. Tak duży skok nastąpił na początku roku, w stosunkowo krótkim okresie. Obecne notowania tego metalu szlachetnego wynoszą ok. 9-10 tys. dolarów za uncję, czyli kilka razy więcej niż kosztuje złoto. Zdaniem ekspertów, kurs jeszcze pójdzie w górę, co ma ścisły związek z sytuacją w branży motoryzacyjnej. Rod jest wykorzystywany do produkcji katalizatorów, podobnie jak platyna i pallad. Od niedawna na chętnych czekają sztabki, ale to wciąż niszowy produkt inwestycyjny, który ciężko nabyć na rynku.

Początek 2020 roku przyniósł wyjątkowo dynamiczne wzrosty notowań rodu. W ciągu zaledwie kilku dni poszedł w górę o ok. 40%, co podkreśla Dorota Sierakowska, analityk surowcowy z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. I dodaje, że zmiany widać także w ujęciu długoterminowym. W 2016 roku cena wynosiła niewiele ponad 600 dolarów za uncję, a obecnie oscyluje w okolicach 9-10 tys. dolarów. Dla porównania, kurs złota to blisko 1600 dolarów za uncję. Sprawę napędza jedna branża.

– Motoryzacja to główny odbiorca rodu. Jego cena rośnie i zapewne ten trend utrzyma się przez najbliższy rok. Wynika to z potrzeb produkcji, na które wpływa obecna koniunktura. Jest to charakterystyczne dla metali przemysłowych, czyli są widoczne duże wahania cenowe w krótkich odstępach czasowych. Ale trzeba też zauważyć, że w przyszłym roku może wystąpić znaczna korekta na cenie – komentuje Rafał Krzemiński z Metal Market Europe.

Jak stwierdza Daniel Marburger, dyrektor zarządzający coininvest, do większego popytu na rod przyczyniło się zaostrzenie przepisów dotyczących emisji spalin w Chinach. Ponadto zwiększyło się zapotrzebowanie na katalizatory zawierające ten metal. Mowa tu o producentach pojazdów benzynowych w Europie i Stanach Zjednoczonych. Zdaniem eksperta, to może spowodować, że ceny rodu jeszcze przez pewien czas będą rosły.

[BADANIE] Co najmniej 8 mld złotych gospodarka traci rocznie na kłopotach Polaków ze snem

Niemal połowa Polaków ma kłopoty ze snem. Gospodarka traci na tym rocznie miliardy zł. Problem dotyka nie tylko biznes, ale właściwie całe społeczeństwo. Do tego najczęściej osoby w wieku od 25 do 34 lat.

– Do produkcji katalizatorów używa się też platyny i palladu. I one są wykorzystywane w większym stopniu niż rod. Inwestorzy mogą oczekiwać, że wysokie ceny tego ostatniego surowca będą wspierać stronę popytową, także na wspomniane wcześniej metale – analizuje Dorota Sierakowska.

Z kolei dyrektor zarządzający coininvest zaznacza, że rod w 80% jest wykorzystywany do produkcji katalizatorów dla przemysłu samochodowego. Ok. 10% to zastosowania chemiczne, a 5% – przemysł szklarski. Natomiast inwestycje w ten metal stanowią znikomą część zapotrzebowania na niego.

– Rynek rodu jest niewielki w porównaniu z pozostałymi metalami szlachetnymi. Cechuje go bardzo mała płynność, a co za tym idzie – podwyższona zmienność notowań. Z tej przyczyny, inwestycje powinny być rozważane w zasadzie tylko przez doświadczonych inwestorów, o dużym apetycie na ryzyko. Większość transakcji odbywa się poza rynkiem regulowanym, w bezpośrednich transakcjach pomiędzy spółkami, które produkują i wykorzystują fizyczny surowiec – informuje analityk z DM BOŚ.

[ANALIZA] Polacy w końcu odczują ulgę przed świętami. W sklepach zapowiada się wyjątkowa stabilność cen

Eksperci twierdzą, że przed świętami znaczących podwyżek w sklepach nie będzie. Szacują też, że ceny detaliczne pójdą w górę zaledwie o około 3% rdr. To byłby dużo mniejszy wzrost niż odnotowany rok temu.

Rod w formie fizycznej jeszcze niedawno nie był dostępny dla inwestorów, co podkreśla Daniel Marburger. Kilku producentów na świecie oferuje sztabki rodu, ale to wciąż bardzo niszowy produkt. I tak jak w przypadku pozostałych metali, pomimo ostatniego wzrostu cen, wciąż są to inwestycje długoterminowe. Spread pomiędzy ceną kupna i sprzedaży jest bardzo wysoki i brakuje płynności w obrocie. Koszty transakcji hedgingowych dla dostawców są też bardzo wysokie.

– Inwestorzy mają niewielkie pole manewru, jeśli chodzi o lokowanie kapitału na rynku rodu. Dostępne są ETFy, w większym lub mniejszym stopniu wyeksponowane na rynek tego metalu, np. Xtrackers Physical Rhodium ETC, jak również spółki wydobywające ww. surowiec. Te ostatnie często jednak pozyskują przy okazji wiele innych metali, co sprawia, że ceny ich akcji nie odzwierciedlają istotnie zmian notowań rodu – podkreśla analityk z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

Jak podsumowuje ekspert z coininvest, rod jest mniej atrakcyjny dla prywatnych inwestorów w porównaniu z palladem. Ten ostatni to produkt bardziej ugruntowany, o większej płynności. W Europie oba metale są obciążone dodatkowo podatkiem VAT, przez co inwestowanie w nie może okazać się opłacalne dopiero z perspektywy znaczących wzrostów cen palladu i rodu na giełdzie metali szlachetnych.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry