×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Na rynek trafia coraz mniej monet. Wraca dyskusja o likwidacji najmniejszych nominałów

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
W trakcie pandemii NBP ograniczyło ilość bilonu wprowadzanego do obiegu (Fot. serwis agencyjny MondayNews)

Narodowy Bank Polski przekazał przeszło 278 milionów sztuk monet powszechnego obiegu w stanie zachowania „producenckim”. Odbyło się to od stycznia do czerwca 2020 roku w ramach zaopatrywania banków i Poczty Polskiej. Z kolei po danych z analogicznego okresu ubiegłego roku widzimy ponad 395 milionów sztuk takich monet. Wraz z nimi dostarczono też środki, które wcześniej powróciły z rynku i po przesortowaniu posiadały status obiegowych. W tym roku było ich łącznie z „producenckimi” – 561 milionów sztuk, a wcześniej – 749 milionów. W analizowanych okresach najwięcej wydano pojedynczych groszy.

Jak informuje NBP, od stycznia do czerwca br. przekazano ponad 278 milionów sztuk monet powszechnego obiegu w stanie zachowania „producenckim”. Zrobiono to w ramach zaopatrywania banków i Poczty Polskiej S.A. Natomiast w analogicznym okresie 2019 roku wprowadzono przeszło 395 milionów sztuk. Jak podkreśla dr Wojciech Świder z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, w Polsce i w wielu krajach systematycznie spada udział gotówki w płatnościach. Coraz popularniejsze stają się kanały elektroniczne, takie jak karty czy płatności mobilne. W tym roku wiele sklepów zachęcało do korzystania z tych form ze względu na koronawirusa.

– Pandemia spowodowała, że Polacy chętniej i częściej korzystają z płatności bezgotówkowych. To wynika trochę ze strachu, ponieważ monety czy banknoty powszechnie uważane są za brudne. Mogą przenosić różne wirusy itd. To jest paradoks, bo szczególnie w marcu i w kwietniu było spore zapotrzebowanie na gotówkę. Ludzie wypłacali z bankomatów po kilka tysięcy złotych, zwłaszcza w dużych nominałach. Dzięki temu chcieli zyskać poczucie bezpieczeństwa. Badania pokazują, że w czasach kryzysu czy niepewności to gotówka jest królem – komentuje Marcin Matyja z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, wykładowca psychologii pieniądza i zachowań konsumenckich.

Według danych NBP, od stycznia do czerwca br. przekazano ponad 561 milionów sztuk monet, zarówno w stanie zachowania „producenckim”, jak i tych, które wcześniej powróciły z rynku i po przesortowaniu posiadały status obiegowych. Z kolei rok wcześniej wprowadzono przeszło 749 milionów sztuk takich monet.

– Na podstawie tych informacji widzimy tylko ewidentny spadek. Ale z danych z poprzednich lat wynika, że monety są wprowadzane w seriach. Jednocześnie wiemy o trendach konsumenckich. Na początku pandemii Polacy rzadziej wychodzili na zakupy, ale robili je większe. Ponadto cały czas rośnie popularność e-commerce, a tym samym – wartość dokonywanych transakcji w Internecie – mówi ekspert z Akademii Leona Koźmińskiego.

W trzy kwartały 2024 roku na rynku pojawiło się ponad 221 tys. nowych firm. 149 tys. wznowiło działalność

W trzech kwartałach 2024 r. do rejestru CEIDG wpłynęło ponad 221 tys. wniosków dotyczących zarejestrowania jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 4,6% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Patrząc na dane dot. monet przekazanych w 2020 roku, można zauważyć, że najwięcej było tych o nominale 1 grosza – ponad 152 mln sztuk (w 2019 roku – ponad 209 mln sztuk). Dalej znalazło się 10 groszy – 72,5 mln sztuk (ponad 93 mln sztuk). Potem był 1 złoty – 63,1 mln sztuk (ok. 80,6 mln sztuk), a za nim uplasowały się 2 złote – 56,1 mln sztuk (ponad 67 mln sztuk).

– Jedną z klasycznych cech pieniądza jest jego podzielność. Występowanie monet jednogroszowych ją gwarantuje. Oczywiście należy zadać sobie pytanie, czy nie jest ona zbyt duża. Jak można przeczytać na stronie NBP, groszówki wykonane są z mosiądzu manganowego. Koszt produkcji jest wyższy niż ich wartość nominalna. To argument za ograniczeniem emisji – zaznacza dr Świder.

Natomiast Marcin Matyja powołuje się na raporty Związku Banków Polskich. Z nich wynika, że regularnie maleje średnia wartość transakcji bezgotówkowej. Ludzie płacą elektronicznie za coraz mniejsze zakupy, również za przysłowiową bułkę i gazetę. Wcześniej zazwyczaj wyciągali w takich sytuacjach banknoty lub monety. Drobne nominały są po to, aby ułatwić przeprowadzenie niewielkich transakcji. Ale ekspert ma wątpliwości, czy akurat do tego służą jednogroszówki. Wielokrotnie w sklepach można usłyszeć od sprzedawców, że będą dłużni 1 gr itd.

Fatalne dane ze sklepów. Dynamika wzrostu cen wciąż idzie w górę. Kolejny miesiąc z rzędu jest rdr. drożej

Wzrost cen codziennych zakupów przekroczył właśnie granicę 5 proc. rok do roku. Do tego widać, że już tylko jedna kategoria ze wszystkich obserwowanych nie zdrożała. I tym razem na podium drożyzny znalazły się warzywa, słodycze i desery, a także owoce.

– Moim zdaniem, należałoby poważnie pomyśleć nad likwidacją 1 i 2 gr, ewentualnie zmniejszyć ich emisje. W Belgii niedawno wycofano jednocentówki i dwucentówki. Najniższym nominałem jest 5 eurocentów. Z najdrobniejszych pieniędzy wcześniej zrezygnowały Czechy, Dania, Holandia, Izrael, Rosja i Szwecja. Nie spowodowało to zauważalnych negatywnych skutków u detalistów – dodaje ekspert z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Z kolei Marcin Matyja stwierdza, że jako społeczeństwo nie doszacowujemy wartości monet. Ma to też swoje konsekwencje konsumenckie. Oznacza to, że np. cena 1,99 zł za 100 gramów wydaje się tańsza niż 19,90 za kg. Wychodzimy z założenia, że to niespełna 2 zł. Zazwyczaj o monetach myślimy dopiero wtedy, kiedy portfel staje się cięższy. Nasz szacunek do tego rodzaju gotówki, zwłaszcza najniższych nominałów, jest ograniczony i jeszcze będzie maleć.

– Badania Humphreya i in. z 2006 roku wykazały, że dany kraj może zaoszczędzić na produkcji kwotę wynoszącą co najmniej 1% PKB. Taki byłby efekt przejścia z systemu bazującego jedynie na gotówce na model w pełni elektroniczny. Moim zdaniem, trzeba aktywnie zachęcać ludzi do używania metod bezgotówkowych ze względu na niższy koszt i wygodę. Jednak nie należy likwidować gotówki jako metody płatności – podkreśla ekspert z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Monety będą traciły na znaczeniu, o czym przekonuje Marcin Matyja. I zaznacza, że one są niewygodne i o niewielkich nominałach. Nie są więc atrakcyjne z punktu widzenia dokonywania transakcji. W obecnych czasach zdecydowanie idziemy w kierunku płatności elektronicznych.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry