×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

INDEKS CEN: Złe wieści ze sklepów. Drożyzna znowu się rozpędza. Tegoroczne święta będą naprawdę drogie

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
W lutym w sklepach było drożej średnio o blisko 21 proc. niż rok wcześniej (Fot. serwis agencyjny MondayNews)

Drożyna w sklepach kolejny miesiąc z rzędu nie odpuszcza. Z analizy ponad 70 tys. cen wynika, że w lutym zakupy były droższe średnio o blisko 21% rdr. Do tego każda z 17 badanych kategorii produktów zdrożała dwucyfrowo. Największą podwyżkę zanotował nabiał – o przeszło 30% rdr. W czołówce drożyzny widać też pieczywo i chemię gospodarczą. Ponadto znacząco poszły w górę ceny warzyw, produktów sypkich, mięsa, a także art. tłuszczowych. Komentujący te wyniki eksperci twierdzą, że przed tegoroczną Wielkanocą Polacy nie powinni spodziewać się wyhamowania dynamiki wzrostu cen w sklepach. Jednocześnie dodają, że wciąż jesteśmy przed szczytem drożyzny.

Wzrosty nie odpuszczą

Od listopada ub.r. do stycznia br. codzienne zakupy w sklepach notowały coraz mniejsze podwyżki w ujęciu rok do roku – kolejno 25,8%, 24,8% i 20%. Śledzący tę sytuację konsumenci oczekiwali, że wzrost w lutym też będzie mniejszy. A jednak stało się odwrotnie. W zeszłym miesiącu w sklepach było drożej średnio o 20,8% rdr. Takie wnioski płyną z cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Wyższych Szkół Bankowych. Tym razem badacze poddali analizie ponad 72 tys. cen detalicznych pochodzących z przeszło 37 tys. sklepów.

– Niestety, ponad 20% poziom wzrostu cen zostanie z nami na dłużej. Warto pamiętać, że zestawiamy obecne ceny z zeszłorocznymi, które i tak już były wysokie. Kolejne tegoroczne dane będą porównywane do coraz wyższych wartości z ub.r. Zatem dynamika wzrostu w końcu powinna wyhamować, ale to nie przełoży się na obniżki cen w sklepach. Po prostu produkty będą wolniej drożały. Niemniej wciąż jeszcze jesteśmy przed szczytem drożyzny, po przekroczeniu którego podwyżki będą słabły w ujęciu rdr. Trzeba przyznać, że Polacy nie byli w tak trudnej sytuacji od 30 lat, czyli od czasów transformacji ustrojowej – podkreśla dr Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie.

Część ekspertów zapowiada też, że czekają nas wkrótce bardzo kosztowne święta. – Przed Wielkanocą będą kolejne wzrosty cen. Zdrożeją wszystkie art. niezbędne do przygotowania tradycyjnych potraw i ciast. Pójdą w górę m.in. ceny mięsa, mąki, oleju, owoców i warzyw – przewiduje dr Justyna Rybacka z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni. Patrząc na ostatnie wyniki, dr Orpych też uważa, że art. potrzebne na święta będą bardzo drogie, skoro np. już w lutym jaja zdrożały rdr. o ponad 50%.

Jednak nie wszyscy ekonomiści widzą to podobnie. Inną opinię wyraża Marcin Luziński z Santander Bank Polska. – Obecnie nasza gospodarka znajduje się w stadium spowolnienia lub nawet recesji. Szczególnie ucierpiała konsumpcja prywatna. Właściciele sklepów dobrze o tym wiedzą. Nie sądzę, by chcieli podwyższać ceny przed świętami. A jeśli tak zrobią, to Polacy wybiorą najtańsze produkty lub nawet częściowo zrezygnują z zakupów. Przypomnę, że przed Bożym Narodzeniem nie było widać istotnych podwyżek. Myślę, że podobnie będzie i tym razem – uspokaja ekspert.

Donosy do skarbówki. Problemem są nie tylko braki paragonów i nieopodatkowany najem. Katalog jest dużo szerszy

Do skarbówki docierają donosy, dotyczące różnych naruszeń przepisów prawa podatkowego. Sygnaliści najczęściej zwracają uwagę m.in. na brak wydawania paragonów, nieopodatkowany najem oraz tzw. życie ponad stan.

Z kolei zdaniem dr Rybackiej, stanowczo nie powinniśmy spodziewać się wyhamowania dynamiki wzrostu cen w sklepach przed Wielkanocą. Wiele czynników w gospodarce zaczyna oddziaływać z opóźnieniem na finanse gospodarstw domowych i firm. Do tego w drugiej połowie roku musimy zakładać kolejną podwyżkę płacy minimalnej, która może przełożyć się na wzrost cen w niektórych kategoriach. Szczyt drożyzny jest ciągle jeszcze przed nami. Sytuacja może zacząć się uspokajać dopiero w III lub nawet w IV kwartale br.

Top drożyzny

Według wspomnianej analizy, w lutym br. zdrożała dosłownie każda z 17 badanych kategorii. I po raz kolejny wszystkie podwyżki były mocno dwucyfrowe – od ponad 10% do blisko 31% rdr. Największy wzrost odnotował znowu nabiał, który rdr. zdrożał o 30,9%. – W przypadku mleka czy serów istotnym czynnikiem wzrostowym było zniesienie restrykcji pandemicznych w Chinach. W tym wielkim kraju nastąpiło mocne odbicie popytu, które przełożyło się na światowe rynki – tłumaczy Marcin Luziński.

Na drugim miejscu w rankingu drożyzny znalazło się pieczywo, które średnio zdrożało o 29,8% rdr. – Ceny zboża, energii elektrycznej i gazu zwiększają koszty jego zakupu. Nie zmieni tego nawet ustawowe obniżenie cen gazu dla piekarni od 1 kwietnia br. I może być jeszcze gorzej – twierdzi dr Orpych.

Natomiast na trzeciej pozycji w rankingu drożyzny pokazała się chemia gospodarcza ze średnim wzrostem o 28% rdr. Eksperci z Wyższej Szkoły Bankowej wyjaśniają, że na podwyżki w tej kategorii wpłynęły takie czynniki, jak niska dostępność surowców, a także wysokie ceny energii i koszty pracy.

Na czwartym miejscu mamy karmy dla zwierząt z podwyżką 27,3% rdr. – Pokarm dla naszych domowych pupili drożeje z powodu wysokich cen mięsa i nośników energii. Dodatkowo większość karm jest sprowadzana z innych krajów, a paliwo przecież też poszło w górę. Do tego jeszcze dochodzą europejskie tendencje wzrostu inflacji – podkreśla dr Justyna Rybacka.

Pierwszą piątkę zamykają wędliny, które zdrożały przeciętnie o 25% rdr. Autorzy badania z UCE RESEARCH obserwowali podwyżki w tej kategorii już od dobrych kilku miesięcy. I jak przekonują, ceny tego typu produktów pójdą jeszcze o kilka procent w górę w połowie marca i na początku kwietnia, czyli tuż przed Wielkanocą. Wówczas mocno wzrośnie popyt na takie wyroby. Eksperci przypominają też, że producenci wędlin i mięsa borykają się obecnie z wieloma problemami, w tym m.in. z rosnącymi kosztami produkcji.

Wśród najmocniej drożejących produktów są też art. dla dzieci (w tym dla niemowląt) ze średnim wynikiem 23,3% rdr. – Żywność dla maluchów drożeje wraz warzywami i owocami. Z kolei pieluchy jednorazowe kosztują coraz więcej z powodu rosnących kosztów surowców i cen nośników energii. Znaczenie ma też stały popyt na tego typu produkty – zauważa ekspertka z WSB.

Patrząc na pozostałe kategorie, trzeba wskazać, że warzywa i owoce zdrożały odpowiednio o 22,5% i 17,7% rdr. – Problemy z ich dostępnością na europejskim rynku napędzają podwyżki. Przyczyn należy szukać w niesprzyjających warunkach pogodowych na południu Europy i w północnej Afryce oraz w wysokich cenach energii, zwłaszcza gazu, którym ogrzewane są szklarnie – informuje ekonomista Kamil Łuczkowski z Banku Pekao.

Do tego warto dodać, że produkty sypkie zdrożały średnio o 21,9% rdr. Ceny mięsa poszły w górę o 20,3% rdr. I podobną podwyżkę odnotowały produkty tłuszczowe – o 20% rdr. Z kolei najmniej podrożały w relacji rocznej środki higieny osobistej – o 10,3%, słodycze i desery – o 12,5%, a także ryby – o 17,6%.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry