×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Walentynki: Rosół z „magicznym” lubczykiem, to witaminowa bomba, która wzmocni twojego partnera

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
Filip Kosiń, Szef kuchni w Restauracji INNY WYMIAR. Fot. serwis agencyjny MondayNews™

Szczypta przyprawy, uznawanej za afrodyzjak, dodana do gorącego wywaru mięsno-warzywnego z makaronem, może naturalnie wspomóc seksualną energię. Pożywne danie zostaje bowiem wzbogacone mnóstwem aromatów, które pobudzą nasze zmysły. Jednak, chcąc właściwie przygotować potrawę, trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach.

Jak przekonuje Filip Kosiń, Szef Kuchni w warszawskiej Restauracji Inny Wymiar, jedząc rosół, możemy dostarczyć swojemu organizmowi bogactwo witamin B, C, D i E. Jednak danie należy wykonać w prawidłowy sposób, aby było naprawdę zdrowe. Warunkiem tego jest powolne gotowanie różnych rodzajów mięsa. W sumie powinno ono trwać przez ponad 4 godziny. Wówczas dodatkowo wydzieli się kolagen, mający dobroczynny wpływ na nasze stawy. Z kolei, jarzyny muszą trafić do garnka jedynie na pół godziny. Wówczas nie stracą swoich wartości odżywczych.

– Warto przypomnieć o tym, że lubczyk od wieków jest ceniony w medycynie ludowej za szereg leczniczych właściwości, m.in. zwiększających libido. Wrzucony, jako przyprawa, do gorącego wywaru, tuż przed podaniem go na stół, staje się bardziej aktywny. Dlatego, dodając ten składnik do tradycyjnej, polskiej potrawy można, w całkowicie naturalny sposób, pobudzić aktywność seksualną częstowanej rosołem osoby. Ziele musi być jednak świeże, aby uwolniło dużą ilość olejków eterycznych – wyjaśnia Filip Kosiń.

Chcąc ugotować rosół z „magicznym” lubczykiem, w pierwszej kolejności potrzebujemy kości i szponder wołowy oraz kaczkę. Mogą to być jej udka albo korpusy. Ponadto należy przygotować nogi z królika. Mięso warto kupować tylko od sprawdzonych hodowców, którzy stosują naturalną paszę dla zwierząt. Ekspert radzi, aby szukać ich m.in. na bazarach i w sklepach, oferujących żywność ekologiczną. Tam również warto zaopatrzyć się w najlepszej jakości warzywa. Do przygotowania potrawy powinniśmy użyć por, cebulę, marchew, pasternak, a także przyprawy, w tym: sól, pieprz, liść laurowy i oczywiście świeży lubczyk.

Polacy coraz chętniej korzystają ze zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych [DANE ZUS]

Polacy podupadają na zdrowiu psychicznym. Częściej chodzą do lekarzy po zwolnienia z tego tytułu. Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie pozostawiają złudzeń. Ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne stają się coraz większymi problemami społecznymi.

– Wiele osób uważa, że umie gotować rosół, ale popełnia poważne błędy. Polegają one m.in. na nieprzywiązywaniu wagi do jakości mięsa i warzyw. Tymczasem, przypadkowo lub oszczędnie dobrane składniki nie tylko nie oddadzą najlepszych walorów smakowych, ale też nie dostarczą nam wartości odżywczych. Co gorsza, produkty stymulowane do wzrostu przez ich wytwórców, sztucznymi substancjami, są po prostu szkodliwe dla naszego zdrowia – zaznacza ekspert.

Według Szefa Kuchni Restauracji Inny Wymiar, kolejne niedopatrzenie, jakie często się zdarza osobom niedoświadczonym w sztuce kulinarnej, wynika z pośpiechu. Rosół, gotowany zbyt szybko, na dużym ogniu staje się nieklarowny. Woda łączy się wtedy z tłuszczem, tworząc tzw. emulsję. Ponadto mięso jest nierównomiernie podgrzewane. W niektórych miejscach może być gorące, a w innych zupełnie zimne. Chcąc perfekcyjnie przygotować doskonałą potrawę, należy zatem zwrócić uwagę na kilka drobnych, aczkolwiek istotnych szczegółów.

– Jako pierwsze do garnka powinny trafić kości. Trzeba ułożyć je na dnie naczynia w taki sposób, aby zaoszczędzić jak największą ilość miejsca na kolejne składniki. Potem wlewamy wodę, jednak tylko do poziomu, który całkowicie „zakryje” kostki wołowe. Ważne, aby tzw. kranówka była zimna. Jest bowiem czystsza, niż ta, która ulega procesowi podgrzewania w rurach. Należy ją osolić już na samym początku, aby mięso nie było potem jałowe w smaku. Do tego celu wystarczy łyżka stołowa. Pod koniec gotowania można doprawić potrawę solą, wedle uznania, dla pożądanego smaku – tłumaczy Kosiń.

[DANE MF] Podatnicy winni fiskusowi ponad 115 mld złotych. Widać też 2-proc. spadek rdr. w zaległościach

Według danych udostępnionych przez resort finansów, na koniec 2023 roku zaległości podatkowe przekroczyły 115 mld zł. Ponad 81% z ww. kwoty stanowi VAT. Najgorzej sprawa wygląda w województwie mazowieckim i śląskim.

Po otrzymaniu wywaru z kości, dodajemy wołowinę, którą gotujemy przez godzinę. Wówczas wkładamy kaczkę, a godzinę później – królika. Jeśli chodzi o proporcje, to na 1 l wody, w całości należy użyć ok. 1 kg mięsa. Potem wkładamy do garnka wszystkie jarzyny. Szef Kuchni zdradza, że sekretem idealnego rosołu są świeże warzywa, posiekane na drobniutkie plasterki. Dzięki temu, mogą oddać wszystkie swoje walory smakowe, gdyż czas ich gotowania trwa stosunkowo krótko. Cienkie krojenie dotyczy również marchewki. Wiele osób wrzuca ją do wywaru, podzieloną na pół lub na grube kawałki, ale wówczas tylko niewielka powierzchnia warzywa oddaje swój smak całemu rosołowi.

– Im więcej jarzyn jest wyczuwalnych w wywarze, tym potrawa staje się słodsza. W ten sposób działa przede wszystkim marchew i pasternak, który nie cieszy się szczególną popularnością w Polsce. Jednak warto po niego sięgnąć, zwłaszcza szykując potrawę mającą zwiększyć energię seksualną. Zawiera bowiem błonnik, witaminy C, B1, B2 i E, prowitaminę A, a także olejki eteryczne. Bogactwo tych składników może dodać nam sił, a słodki zapach – wprawiać w romantyczny nastrój. Warzywo w wyglądzie przypomina korzeń pietruszki, lecz w smaku jest zupełnie inne – bardziej mleczne, wręcz „budyniowe” – podkreśla Kosiń.

Ekspert przypomina, że dopiero na samym końcu należy wsypać do rosołu wszystkie przyprawy, które nadadzą mu ostateczny smak oraz woń. Pieprz, świeży liść laurowy i ziele angielskie powinny znaleźć się w garnku jeszcze przed lubczykiem. Ten ostatni musi trafić do wywaru tuż przed podaniem dania na stół. Jest bowiem tak mocny w swoim działaniu, że gdyby został dodany zbyt wcześnie, „zabiłby” inne, intensywne aromaty, na jakich nam zależy. W końcu nie bez przyczyny zyskał sławę jako „magiczne” zioło, które potrafi rozbudzić pożądanie...

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry