×
Biznes i gospodarka separator
Budownictwo Energetyka Handel Infrastruktura Motoryzacja Nieruchomość Przemysł Rolnictwo Telekomunikacja Transport Turystyka Ubezpieczenia
Bankowość i finanse separator
Banki Fundusze Giełda Inwestycje Kredyty Lokaty Waluty
Nowe technologie separator
Audio-Wideo Fotografia Internet Komputery Oprogramowanie Telefony
Społeczeństwo separator
Konsument Podatki Praca i kariera Prawo Problemy społeczne Samorząd
Edukacja separator
Dziecko Nauka Szkolnictwo
Media separator
Internet Public Relations Reklama i marketing Telewizja, radio, prasa
Zdrowie i uroda separator
Choroby Kosmetyki Leczenie Leki i preparaty Medycyna Porady lekarza Profilaktyka Żywienie
Kultura separator
Film Literatura Muzyka Sztuka Teatr
Lifestyle separator
Dom i ogród Gwiazdy Kulinaria Moda Podróże Styl życia Wnętrza Zakupy
Opinie i komentarze separator
Bankowość Finanse Gospodarka Handel Marketing Materiał eksperta Nowe Technologie Podatki Praca i kariera

Mieszkanie plus: Niskobudżetowe osiedla mogą stać się pewnego rodzaju gettami dla biedniejszych osób

Udostępnij na Facebook'uPolecamy Udostępnij na Twitter'zeTweetnij Udostępnij na LinkedIn'ie Udostępnij
fot. serwis agencyjny MondayNews (Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości - serwis RynekPierwotny.pl)

Z końcem kwietnia ma zostać opublikowany zarys rządowego programu "Mieszkanie plus". Gdy wejdzie on w życie, mniej zamożni Polacy będą mogli wynająć tanie mieszkania czynszowe. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że nowopowstałe osiedla będą skupiać także negatywne zjawiska.

Coraz częściej mówi się o stworzeniu programu budowy tanich mieszkań czynszowych pod wynajem, czyli „Mieszkanie plus”. Koszt inwestycji nie przekraczałby 3 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, analityka rynku nieruchomości z serwisu RynekPierwotny.pl, projekt ten miałby większą wagę społeczną niż Program Rodzina 500 plus. Na razie nie wiadomo, kiedy ustawa dotycząca jego wdrożenia weszłaby w życie i w jaki sposób miałby być on finansowany.

- Dzięki tak niskiemu kosztowi budowy, czynsz najmu nie byłby zbyt duży. Zawierałby on także spłatę mieszkania. Najemca będzie mógł je po jakimś czasie wykupić. Mieszkania w ramach programu mają być tanie również dlatego, że będą stawiane na gruntach Skarbu Państwa udostępnianych do realizacji programu bezpłatnie, wyjaśnia ekspert.

[BADANIE] Co najmniej 8 mld złotych gospodarka traci rocznie na kłopotach Polaków ze snem

Niemal połowa Polaków ma kłopoty ze snem. Gospodarka traci na tym rocznie miliardy zł. Problem dotyka nie tylko biznes, ale właściwie całe społeczeństwo. Do tego najczęściej osoby w wieku od 25 do 34 lat.

Według Jędrzyńskiego, w ostatnich latach deweloperzy bardzo wysoko podnieśli poprzeczkę w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Lokale są inaczej budowane niż 10-15 lat temu. Mieszkania o podstawowym standardzie nie różnią się zbytnio od reprezentujących średni poziom. Trudno już dziś ocenić, czy te nowe, odrębne osiedla będą zdecydowanie odbiegać od typowych deweloperskich, ale byłoby dobrze, gdyby obecny rząd miał pomysł, jak uniknąć problemów charakterystycznych dla blokowisk zasiedlonych przez gorzej sytuowane rodziny.

- Największą zaletą projektu byłoby udostępnienie mieszkań zwłaszcza młodym ludziom, którzy do tej pory nie mogli pozwolić sobie na ich zakup. Jednak istnieje obawa, że niskobudżetowe osiedla mogą stać się pewnego rodzaju gettami dla biedniejszych osób. Ponadto tego typu budownictwo prawdopodobnie będzie pozbawione parkingów, garaży podziemnych, wind czy podjazdów dla niepełnosprawnych, dodaje Jędrzyński.

Tanie mieszkania pod wynajem wcale nie muszą być alternatywą dla programu MDM, jak twierdzi analityk. Oba programy mogłyby funkcjonować równolegle, czyli z jednej strony tanie budownictwo dla osób, których nie stać na zakup, a z drugiej dopłaty do mieszkań własnościowych. Rząd jednak zdecydował, że zakończy subsydiowanie lokali własnościowych.

[ANALIZA] Polacy w końcu odczują ulgę przed świętami. W sklepach zapowiada się wyjątkowa stabilność cen

Eksperci twierdzą, że przed świętami znaczących podwyżek w sklepach nie będzie. Szacują też, że ceny detaliczne pójdą w górę zaledwie o około 3% rdr. To byłby dużo mniejszy wzrost niż odnotowany rok temu.

- Po 10 latach i po zakończeniu programów „Rodzina Na Swoim” i „Mieszkanie dla Młodych”, sporo osób zaliczanych do klasy średniej, a więc tej zamożniejszej części społeczeństwa, otrzymało już dopłaty i zakupiło mieszkania. Najwyższy czas, aby rząd pochylił się nad problemami osób, które do tej pory w żaden sposób nie dysponowały ani budżetem na zakup mieszkania ani zdolnością kredytową, uważa specjalista.

Zagadnienia dotyczące kas mieszkaniowych, kwestie budownictwa komunalnego i spółdzielczego są obecnie – zdaniem eksperta - bardzo ważne i należy szerzej przyjrzeć się tym aspektom. Kasy mieszkaniowe nie tylko doskonale rozwinęły się w krajach Europy Zachodniej, ale także u naszych sąsiadów – w Czechach i na Słowacji. Niniejsze instytucje należycie funkcjonują w tych krajach, pomagając w nabyciu mieszkania, w jego wyremontowaniu, zamianie czy przebudowie. Dlatego powinny były już dawno zostać powołane w Polsce. To, że tak się nie stało wynika z faktu, iż stanowią one obciążenie dla budżetu państwa. Z kolei spółdzielnie zostały zmarginalizowane przez budownictwo deweloperskie. Jednak ich reaktywacja byłaby wskazana. Im więcej podmiotów jest zaangażowanych w rozwój budownictwa, tym łatwiej jest Polakom zamieszkać we własnym mieszkaniu, a ceny na rynku mieszkaniowym są niższe.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.

NAJNOWSZE NEWSY

Przewiń do góry