Jak podała w połowie lipca Komisja Nadzoru Finansowego, od czasu wprowadzenia nowego podatku w lutym br. banki zapłaciły już ponad miliard złotych. Zdaniem ekspertów, instytucje te zrekompensują swój deficyt, przenosząc koszty związane z wysokim opodatkowaniem na klientów.
- W Polsce ten podatek wynosi aż 0,44%. Dla porównania, w Niemczech to 0,02%, w Wielkiej Brytanii - 0,105%, a we Francji - 0,25%. Nawet na Węgrzech, gdzie instytucje finansowe były obciążane największą daniną, 0,53% w chwili wprowadzenia, na początku br. podatek bankowy został obniżony do 0,31%, a w 2017 r. jeszcze zmaleje do 0,21%. W związku z tym, możemy być pewni, że nasze banki nałożą na swoich klientów pewną część kosztów związanych z nowym opodatkowaniem. Część z nich już to uczyniła. Analitycy rynkowi uważają, że do 2018 r. bank będzie mógł przenieść nawet 50% wydatków z tym związanych na konsumentów, mówi Paweł Zieliński, dyrektor departamentu prawnego Speed Cash Polska.
Istotą polskiego podatku bankowego jest nie tylko wysokość jego stawki, ale też naliczanie należności od aktywów. Tymczasem np. w Niemczech opodatkowane są pasywa, co ma na celu zniechęcanie instytucji finansowych do ryzykownych operacji płatniczych. Według Pawła Zielińskiego, nałożenie ciężaru fiskalnego na aktywa w naszym kraju poskutkowało przenoszeniem przez banki swoich kosztów na klientów i podwyższaniem marż kredytów hipotecznych jako mniej opłacalnych. Co więcej, zdaniem eksperta, niektóre instytucje finansowe mogą traktować podatek jako pretekst do tego, by zarabiać na konsumentach. Przy podatku wynoszącym 0,44% marże wzrosną o prawie drugie tyle.
Od stycznia do sierpnia 2024 r. nałożono więcej grzywien za uchylanie się od obowiązku szczepień ochronnych niż w całym 2023 r. Jednak Państwowa Inspekcja Sanitarna chce zmniejszenia dolegliwości kar dla rodziców. Za to postuluje, żeby szerzej postawić na edukację społeczeństwa.
- Wprowadzając ten podatek, ustawodawca powinien uwzględnić interesy klientów i całego sektora bankowego, a zatem inwestorów, akcjonariuszy, zarówno indywidualnych jak i na Giełdzie Papierów Wartościowych. Należało, aby wziął pod uwagę poziom rozwoju usług bankowych i wskaźnik zatrudnienia w bankach. W związku z opodatkowaniem, mogą one zmniejszyć skalę działalności i zrezygnować z części produktów, zwalniając pracowników. Wydaje się, że w Polsce zabrakło debaty na ten temat. Ciężar fiskalny został nałożony w takiej, a nie innej, wysokości po to, by zapewnić finansowanie kosztownych programów rządowych, uważa ekspert.
Paweł Zieliński przypomina, że jednym z powodów uchwalenia, 15 grudnia 2015 r., ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych było zapewnienie doraźnego finansowania wydatków publicznych, m.in. programu Rodzina 500 plus. Rząd potrzebuje środków na realizację swojego celu gospodarczego i znalazł na to sposób. Jednak, jeśli nic się nie zmieni i instytucje finansowe nadal będą musiały płacić podatek w obecnej postaci, wpłynie to na cały sektor bankowy.
Ponad 7,5 tys. podatników skorzystało z ulgi IP Box w zeznaniu podatkowym za ubiegły rok. Nieznacznie więcej takich przypadków było w rozliczeniach za 2022 r. Do tego resort informuje, że w 2025 r. może dojść do zmiany przepisów ws. ulgi. Obecnie trwają konsultacje.
- W związku z wprowadzeniem tzw. podatku bankowego banki już podniosły tabele opłat i prowizji. Z czasem na pewno część klientów wypadnie z rynku bankowego, ponieważ banki będą segmentować swoich pożyczkobiorców i wybierać tych najlepszych. Dla bardzo wielu osób zabraknie produktów bankowych, część z nich odejdzie do alternatywnego rynku firm pożyczkowych lub zainwestuje swoje środki nie w lokaty, a w obligacje korporacyjne, prognozuje specjalista ze Speed Cash Polska.
Biorąc pod uwagę inne obciążenie dla banków, czyli składkę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a także możliwość wprowadzenia ustawy o przewalutowaniu kredytów, wskazane świadczenie na pewno nie przysłuży się rynkowi finansowemu. Co więcej, w ocenie eksperta, z powodu wysokiego podatku bankowego Polska właśnie straciła swoją szansę na przeniesienie do jej granic wielu światowych instytucji kapitałowych. Było to możliwe po Brexicie, jednak przy niekorzystnym opodatkowaniu, prawdopodobnie wielu inwestorów zrezygnuje z tego kroku.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał chroniony jest przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych. Materiał może być wykorzystany (w tym dalej publicznie udostępniany) wyłącznie przez zarejestrowanych Użytkowników serwisu, tj. dziennikarzy/media. Jakiekolwiek wykorzystywanie przez nieuprawnione osoby (poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami) jest zabronione.